Reprezentacja Niemiec, z którą Polacy zmierzą się już 16 czerwca w drugim grupowym meczu na mistrzostwach Europy, pokonała u siebie Węgry 2:0. Zwycięstwo podopiecznym Joachima Loewa zapewniła samobójcza bramka Adama Langa oraz trafienie Thomasa Muellera.
Nasi zachodni sąsiedzi bardzo szybko, bo już w pierwszej minucie, znaleźli drogę do bramki gości. Julian Draxler z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki po podaniu od Goetzego, ale sędzia odgwizdał w tej sytuacji spalonego, mimo że jak pokazały powtórki gol powinien zostać uznany. Na minimalnym spalonym gracz Wolfsburga mógł być natomiast w 39 minucie, kiedy wyszedł do piłki na prawym skrzydle, po czym zagrał wzdłuż bramki, a Lang naciskany przez Goetzego pokonał własnego bramkarza. W tej sytuacji arbiter jednak użył gwizdka dopiero wskazując na środek boiska i Niemcy mogli cieszyć się z prowadzenia.
Choć podopieczni Joachima Loewa nie grali wielkiego spotkania i długimi fragmentami nie stwarzali zagrożenia pod węgierską bramką, to w drugiej połowie udało im się zdobyć drugiego gola. W 63 minucie Kiraly zdołał jeszcze wybronić uderzenie głową Gomeza, ale przy dobitce Muellera był już bezradny. Pierwszy ze strzelających, jak się wydaje był tej akcji na spalonym, sędzia tego jednak ponownie nie zauważył. Węgrzy do końca nie znaleźli już sposobu na zmianę niekorzystnego rezultatu. Dla obu drużyn był to ostatni sprawdzian przed mistrzostwami Europy. Niemcy swój pierwszy mecz na Euro zagrają 12 czerwca z Ukrainą, a cztery dni później zmierzą się z Polską. Węgrzy natomiast 14 czerwca zmierzą się z Austrią, a później w grupie czekają ich jeszcze starcia z Islandią i Portugalią.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP