"Były takie momenty, gdy było trudno to znieść. Zastanawiałem się, o o chodzi. Biega, walczę, wracam bardziej zmęczony niż po meczach w klubie. A gdy coś nie idzie, wszystko skupia się na mnie. I zacząłem się zastanawiać, po co to wszystko?" - mówił Robert Lewandowski z rozmowie z Pawłem Wilkowiczem.
Najlepszy strzelec reprezentacji, podpora kadry Adama Nawałki był blisko rezygnacji z gry dla biało-czerwonych. Zapewne niewielu kibiców pamięta czas, w którym Lewandowski przechodził kryzys strzelecki, a brakiem zwycięstw kadry obarczano właśnie jego.
Brak awansu na mundial w Brazylii, spotkania przegrywane w fatalnym stylu i zero goli strzelonych z gry. W towarzyskim meczu z Danią, schodzącego z boiska Roberta Lewandowskiego żegnały ogromne gwizdy. Kibice i eksperci głośno mówili - nie przykłada się tak, jak do gier w klubowych barwach.
Medialne kłamstwa pseudo dziennikarzy
Mimo mocnej psychiki gwiazda Borussi Dortmund ewidentnie przeżywała chwile słabości. W książce "Lewy" autorstwa Łukasza Olkowicza i Piotra Wołosika czytamy m.in. o ostrej wymianie zdań piłkarza i ówczesnego selekcjonera Waldemara Fornalika:
- Trenerze, zastanawiam się nad dalszą grą w reprezentacji.
- Dlaczego?
- Mam dość kłamstw na mój temat.
O co dokładnie chodziło, nikt nie wie. Prawodpodobnie jednak, w tym wypadku, Lewandowski miał na myśli m.in. konflikt z PZPNem oraz artykuły, które pojawiały się w portalu weszło.com.
Dziennikarze z redakcji Stanowskiego mieli sprowadzać słabą grę "Lewego" do kwestii finansowych i konfliktu sponsorskiego. "Trwa olbrzymie zamieszanie, którego najpoważniejszą konsekwencją mogłby być usunięcie 'Lewego' z kadry. Kiedy nie wiadomo o co chodzi, zawsze chodzi o pieniądze. A tych - nigdy za wiele. Chciwość. Robert Lewandowski konsekwentnie odmawia wzięcia udziału w kręceniu spotów sponsora reprezentacji..." pisali dziennikarze.
"Pogromca San Marino urósł tak bardzo, iż teraz spodziewa się absolutnie gwiazdorskiego wynagrodzenia. Być może właśnie problem z niestrzelającym goli w reprezzentacji Lewandowskim sam się rozwiązuje. Istnieje podejrzenie, że chłopak bardziej kocha forsę niż biało-czerowną koszulkę".
Z perspektywy czasu oskarżenia okazały się kłamstwem, za które redaktorzy nie przeprosili do dziś.
Jak to sie stało, że Lewandowski pozostał w drużynie narodowej? Przede wszystkim namówił go do tego Cezary Kucharski jego ówczesny agent. Dodatkowo ogromny wpływ na decyzję miała także zmiana podejścia Zbigniewa Bońka i PZPNu, którzy zauważyli, że Robert to materiał na legendę polskiego futbolu.