Piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie z Piastem Gliwice 2:2 w 11. kolejce ekstraklasy i spadli na drugie miejsce w tabeli. Liderem został Raków Częstochowa, który wygrał z Wartą Poznań 1:0.
Piłkarze trenera Czesława Michniewicza dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Pierwszego gola strzelił Bartosz Kapustka a następnego Tomas Pekhart z rzutu karnego. Mimo tego Piast Gliwice za każdym razem potrafił się zrewanżować. W 29. minucie gola na 1:1 strzelił Piotr Malarczyk, a w 79. na 2:2 - Jakub Świerczok.
Niedzielny wynik oznacza, że gliwiczanie awansowali na 14. miejsce z wynikiem 9 pkt, natomiast Legia spadła na drugie i ma 23 punkty.
Liderem znów jest Raków, który pokonał Wartę Poznań 1:0. Jedynego gola strzelił w 90. minucie z rzutu karnego łotewski napastnik Vladislavs Gutkovskis.
- Byliśmy świadomi, że jesteśmy w pewnych momentach słabsi, bo Raków lepiej operował piłką i przeważał, ale nie stwarzał sobie klarownych sytuacji, które mogły grozić stratą bramki. Tak naprawdę ułatwiliśmy Rakowowi odniesienie zwycięstwa niż wynikało to z jego siły czy gry. Zdecydował rzut karny w ostatniej minucie - przyznał trener Warty Piotr Tworek.