Katastrofa lotnicza w USA. Zginęła legenda NASCAR wraz z rodziną
Amerykańskie środowisko sportów motorowych pogrążyło się w żałobie. W katastrofie prywatnego odrzutowca na lotnisku w Statesville w Karolinie Północnej zginął Greg Biffle, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii NASCAR. Na pokładzie byli także członkowie jego najbliższej rodziny oraz inne osoby związane ze sportem.
Tragiczna śmierć legendy NASCAR
Do wypadku doszło w czwartek przed południem na regionalnym lotnisku w Statesville. Prywatny odrzutowiec Cessna C550, którym Greg Biffle leciał w kierunku Florydy, wystartował o godzinie 10.06 czasu lokalnego w trudnych warunkach pogodowych. Kilka minut po starcie pilot podjął próbę powrotu na lotnisko, jednak manewr zakończył się niepowodzeniem. Samolot rozbił się i stanął w płomieniach po przelocie zaledwie kilkudziesięciu kilometrów. W katastrofie zginęło siedem osób, w tym 55 letni Biffle, jego żona Cristina oraz dwoje dzieci, 14 letnia Emma i 5 letni Ryder. Śmierć ponieśli także Dennis Dutton, jego syn Jack oraz Craig Wadsworth, również związany ze środowiskiem NASCAR. Przyczyny wypadku badają amerykańskie służby.
Greg Biffle przez ponad dwie dekady rywalizował w najwyższych seriach Narodowej Organizacji Wyścigów Samochodów Seryjnych, odnosząc 19 zwycięstw w Cup Series oraz zdobywając mistrzowskie tytuły w seriach Trucks i Xfinity. W 2023 roku został uhonorowany miejscem w gronie 75 najlepszych kierowców w historii NASCAR. Poza sportem angażował się w działalność charytatywną, wspierając m.in. ofiary huraganu Helene.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
Prezydent Nawrocki: zdaniem Polaków, pomoc Ukrainie nie spotkała się z należytym docenieniem
Rekordowy przejazd Uberem w naszym regionie. Chodzi o trasę Warszawa-Ustka
Zełenski dziękuje Polsce za "bardzo odczuwalne wsparcie" dla Ukrainy. Zaprasza Nawrockiego do Kijowa