Washington Wizards przegrali na wyjeździe 99:112 z Detroit Pistons i ostatecznie pogrzebali swoje szanse na awans do play off. Marcin Gortat zagrał przeciętne spotkanie zaliczając osiem punktów i cztery zbiórki.
O zwycięstwie gospodarzy zdecydowały pierwsza i ostatnia kwarta. W ciągu początkowych 12 minut Wizards pozwolili rywalom rzucić aż 39 punktów i tracili po tej części spotkania 14 „oczek” do drużyny Van Gundy'ego. Mozolna pogoń pozwoliła zespołowi Randy'ego Wittmana wyjść na prowadzenie na początku czwartej kwarty, jednak końcówka, głównie za sprawą świetnie dysponowanego Reggiego Jacksona, ponownie należała do Pistons.
Rozgrywający ekipy z Detroit zdobył w tym spotkaniu 39 punktów, trafiając 14 z 20 rzutów z gry i dodał do tego 9 asyst. Honoru Wizards pod nieobecność Johna Walla bronili Markief Morris – 29 i Bradley Beal – 25 punktów. Marcin Gortat nie zaliczy tego meczu do udanych, Polak trafił 4 z 9 rzutów z gry zdobywając osiem punktów i zebrał jedynie cztery piłki.
Ta porażka ostatecznie przekreśliła szanse zespołu z Waszyngtonu na awans do play off. Z bilansem 38 zwycięstw i 41 porażek drużyna naszego jedynaka w NBA zajmuje 10 miejsce w Konferencji Wschodniej i na trzy spotkania do końca nie ma już możliwości by dogonić ósmych Indiana Pacers (42-37). Detroit Pistons natomiast już wcześniej zapewnili sobie pierwszy od 2009 roku awans do play off. Obecnie drużyna Stan Van Gundy'ego zajmuje 7 miejsce w Konferencji Wschodniej z bilansem 43-37.