Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann po wczorajszych wydarzeniach na stadionie w Poznaniu podjął decyzję o zamknięciu Stadionu Miejskiego na pięć spotkań ligowych oraz trzy mecze Ligi Europy.
Mecz Kolejorza z Legią Warszawa został przerwany w 76. minucie przy stanie 0:2, gdy na boisko poleciały świece dymne, a pseudokibice zniszczyli ogrodzenie za jedną z bramek i część z nich wbiegła na płytę.
– Po wysłuchaniu sprawozdań podjąłem decyzję o przeprowadzeniu na Stadionie Miejskim bez udziału publiczności pierwszych pięciu meczów ligowych oraz trzech pierwszych meczów Ligi Europy. Wyrażam przekonanie, że będzie to czas refleksji. Bezpieczeństwo jest rzeczą fundamentalną. To, co się wczoraj stało, było gorszące i skandaliczne. To nie do zaakceptowania przez państwo - poinformował wojewoda wielkopolski w trakcie konferencji prasowej.
– Zabezpieczyliśmy monitoring, jest analizowany. Przyzwolenie organizatora na wielkoformatowe sektorówki sprawił, że ok. 20 osób nie jesteśmy w stanie zidentyfikować. Stawiamy organizatorowi ocenę negatywną. Podkreślam - za bezpieczeństwo imprez masowych ponosi odpowiedzialność organizator, który powinien przypilnować, by pirotechnika w żadnym stopniu nie pojawiła się na stadionie - powiedział Roman Kuster z KWP w Poznaniu
– Mamy uwagi do służb porządkowych. Naruszenie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych to stosowanie pirotechniki, ale oczywiście także wtargnięcie na płytę. Doszło też do czynnej napaści na funkcjonariusza. Rzucono w nim metalowym elementem. Doznał urazu śródręcza i trafił do szpitana - dodał.