Wczoraj w trakcie spotkania Bayernu Monachium z RB Lipsk boisko, z powodu kontuzji, musiał opuścić Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski murawę opuścił w 44 minucie. Sześć minut wcześniej Polak zdobył dziesiątego w tym sezonie gola. - Poczułem coś jakby skurcz. Nic takiego poważnego, ale nie chciałem ryzykować - powiedział po meczu polski gwiazdor.
Pod znakiem zapytania stoi występ Lewandowskiego w trakcie wtorkowego meczu Ligi Mistrzów przeciwko Celticowi Glasgow. Polak czeka na wyniki badań. Również w przyszły weekend Bayern czeka ważny pojedynek – mecz z Borussią Dortmund. - Dla mnie każdy mecz jest ważny. Nie zapewniliśmy sobie jeszcze awansu do kolejnej rundy w Lidze Mistrzów i wiemy, że w Glasgow czeka nas ciężki bój – dodaje Lewandowski.
Absencja Lewandowskiego byłaby problemem dla zespołu z Bawarii – kontuzje wykluczają z gry Muellera, Ribery'ego i Comana.