Nie wnioskowano o tymczasowy areszt mężczyzny zatrzymanego wczoraj ws. afery korupcyjnej. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno - to również jeden ze sponsorów klubu z Torunia. Obaj mają zarzuty korupcyjne, w związku z próbą ustawienia meczu barażowego o Ekstraligę między klubami z Torunia i Gdańska.
Wczoraj zatrzymany mężczyzna kierował całym procederem. Polecił pierwszemu podejrzanemu złożenie propozycji zawodnikowi z Gdańska. Za 100 tys. zł i możliwość podpisania nowego kontraktu miał wywrócić się na torze bądź symulować awarię.
– Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa - skomentowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Nie będzie jednak wnioskowania o areszt. Prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł.
Sprawa wciąż ma charakter rozwojowy.