Bartosz Zmarzlik po raz drugi z rzędu został mistrzem świata na żużlu, zdobycie tytułu pieczętując na oczach kilkunastu tysięcy kibiców zgromadzonych w Toruniu. Wcześniej tylko dwóm żużlowcom w historii udało się obronić mistrzostwo.
Przed Zmarzlikiem nie zrobił tego żaden Polak. Po złoto sięgali wprawdzie Tomasz Gollob oraz Jerzy Szczakiel, ale oni mają na koncie po jednym tytule.
- Ostatnie miesiące minionego sezonu, czy tegorocznego są dla mnie tragiczne. Wstawałem rano i świeciła mi się lampka, że mogę zostać mistrzem świata. Zdobyć tytuł rok po roku to coś niesamowitego. Dziękuję mojej rodzinie za wsparcie. Po inauguracji we Wrocławiu myślałem tylko o tym, aby znaleźć się w najlepszej szóstce - powiedział Zmarzlik przed kamerami Canal+Premium.
W dwudziestopięcioletniej historii zawodów tylko dwóm żużlowcom udało się zdobywać tytuł rok po roku. Zmarzlik w sobotę dołączył do legend: Szweda Tony'ego Rickardssona i Duńczyka Nickiego Pedersena.
Bartosz Zmarzlik wyrasta na jedną z największych postaci polskiego sportu. Ma zaledwie 25 lat i już dwa tytuły mistrza świata na koncie, a przed sobą jeszcze długą karierę.