Służby uniemożliwiły wyłudzenie podatku na ogromną skalę. Chodzi o setki milionów...
Sprawa wyjaśniana jest przez policjantów z warszawskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z funkcjonariuszami Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku, a dotyczy usiłowania wyłudzenia podatku VAT wielkiej wartości tj. w kwocie przewyższającej 340 milionów złotych. Według śledczych członkowie grupy poświadczali także nieprawdę w dokumentach. Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie. W wyniku podjętych działań udaremniono wypłatę w/w kwoty.
Z ustaleń śledczych wynika, że zorganizowana grupa przestępcza o charakterze międzynarodowym działała w latach 2015 – 2016. Jej członkowie zajmowali się obrotem drobnych artykułów spożywczo-przemysłowych, m.in. maszynkami do golenia, kawą, bateriami oraz słodyczami. Pracownicy firm wystawiali poświadczające nieprawdę i nierzetelne faktury VAT oraz dokumentowali fikcyjny zakres usług. W skład tzw. karuzeli podatkowej wchodziły cztery polskie spółki – podmioty występujące o zwrot podatku VAT, które dokonywały pozornych dostaw wewnątrzwspólnotowych do czeskich firm oraz jedna polska spółka pełniąca role tzw. znikającego podatnika. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że firmy działały na terenie województwa mazowieckiego, śląskiego oraz w Czechach i Słowacji.
W Prokuraturze Regionalnej w Warszawie zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, usiłowania wyłudzenia podatku VAT oraz zarzut usiłowania oszustwa, za co grozić im może kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Decyzją sądu wszyscy zatrzymani, pełniący w spółkach biorących udział w przestępczym procederze funkcje prezesów oraz prokurentów, zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Planowane są kolejne zatrzymania.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty