Przejdź do treści

Skandal bydgoski. W rolach głównych bohaterowie z Kalisza

Źródło: youtube.com

Po raz kolejny antyszczepionkowcy grożą śmiercią politykom zasiadającym w parlamencie. Na czele niebezpiecznej grupy stoi Wojciech Olszański, który na bydgoskim rynku wykrzykiwał skandaliczne hasła.

W sobotę na Starym Rynku w Bydgoszczy odbyła się manifestacja środowisk antyszczepionkowych, które negują istnienie pandemii COVID-19 i bagatelizują skutki zakażenia koronawirusem.

Jako jej organizatora przedstawiono patostremera Wojciecha O. posługującego się przybranym pseudonimem Aleksander Jabłonowski. Ostatni raz o niezrównoważonym psychicznie artyście były głośno w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to na rynku w Kaliszu spalił tekst statutu kaliskiego. Za dokonany czyn przedstawiono mu wówczas prokuratorskie zarzuty oraz postanowiono o tymczasowym aresztowaniu happenera.

CZYTAJ: Antysemickie ekscesy w Kaliszu. Zatrzymano 3 osoby

Podczas sobotniego wiecu O. po raz kolejny wykrzykiwał nienawistne i niebezpieczne dla otoczenia hasła.

- Jestem przepełniony radosną nienawiścią i chcę ich śmierci. Śmierć wrogom ojczyzny — unosił się Jabłonowski.

Z jego ust padały także groźby pod adresem Mirosława Ślachciaka, prezesa Związku Pracodawców Pomorza i Kujaw oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Kiedy na wiecu przytoczono stanowisko prezesa Związku Pracodawców Pomorza i Kujaw, zgromadzeni krzyczeli „Będziesz wisiał”. Z podobną reakcją spotkały się wzmianki o Niedzielskim.

Wojciech O. zapowiedział również „wykopanie prezydenta Bydgoszczy” Rafała Bruskiego. Antyszczepionkowcy zaatakowali polityka, ponieważ ten poparł apel Unii Metropolii Polskich dotyczący wprowadzenia prawnej możliwości weryfikacji osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.

„Chcę ich zabić!”

- To jest kij na poselski ryj — krzyczał ze sceny, wymachując drewnianym kijem.

- Jeśli oni 1 lutego zagłosują jak chcą i ustalą tę ustawę, jeśli oni to zrobią, to skazują się na śmierć i my te listy śmierci tworzymy, my ich ostrzegamy. Jak zagłosują na tak, to ja Wojciech Olszański, znany w internecie jako Aleksander Jabłonowski, chce ich zabić! A dlaczego nie? - krzyczał patostreamer.

- Jestem przepełniony radosną nienawiścią i chcę ich śmierci. Śmierć wrogom ojczyzny — dodał O., w odpowiedzi, na co tłum zaczął skandować „Śmierć, śmierć, śmierć!”.

Sprawa żałosnego występu ma trafić do prokuratury, natomiast prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zapowiedział, że zwróci się do policji o informacje o podjętych przez nią działaniach.

Podczas poniedziałkowej Komisji Zdrowia do sprawy odniósł się jeden z polityków Lewicy, który wniósł o odroczenie prac organu w związku z sobotnimi wydarzeniami.

CZYTAJ: Obrady Komisji Zdrowia odroczone. Braun po raz kolejny zakłócał ich przebieg

polsatnews.com

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa