Sekretarka KL Stutthof przed sądem. Niemka ma odpowiadać jako nieletnia

Artykuł
Udział kobiet w systemie Trzeciej Rzeszy jest pomijany do dziś
Fot. wiki / CC BY-SA 3.0 / Polimerek

30 września w Szlezwiku-Holsztynie rozpoczyna się proces Irmgard Furchner. Kobieta była sekretarką w obozie koncentracyjnym Stutthof. 96-letnia Niemka stanie przed sądem dla nieletnich, bo w chwili popełnienia przestępstwa miała 18 lat.

Sąd okręgowy w północnoniemieckim Itzehoe orzeknie w sprawie współudziału Niemki w zabójstwie w ponad 11 tys. przypadków. Proces ma wymiar symboliczny: rozpoczyna się w przeddzień 75. rocznicy ogłoszenia w Norymberdze wyroków dla głównych nazistowskich zbrodniarzy.

96-letnia Irmgard Furchner, która w czasie drugiej wojny światowej była sekretarką komendanta niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof, utrzymuje, że nie wiedziała nic o popełnianych tam zbrodniach. Miała wtedy mniej niż 21 lat, dlatego jej sprawę rozpatruje sąd dla nieletnich.

– Udział kobiet w systemie Trzeciej Rzeszy jest pomijany do dziś. Tymczasem tysiące Niemek dokonywały selekcji rasowych i współpracowały z Gestapo – wskazuje mieszkający w Itzehoe syn nazisty odpowiedzialnego za śmierć tysięcy Polaków

Jego zdaniem historia niemieckiego sądownictwa jest pełna „zmarnowanych szans” pociągnięcia tych kobiet do odpowiedzialności.

Obóz koncentracyjny w Sztutowie na Mierzei Wiślanej działał od 2 września 1939 r. W pierwszych latach wojny był przede wszystkim miejscem kaźni Polaków z Gdańska i Pomorza.

Pierwszego mordu Niemcy dokonali w styczniu 1940 r. Zamordowali wówczas pracowników polskich urzędów (Banku Polsko-Brytyjskiego, Polskich Kolei Państwowych), członków Rady Portu i Dróg Wodnych Gdańska, a także działaczy Polskiego Zrzeszenia Pracy i księży.

Źródło: tvpinfo.pl / PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy