Sędzia - syn komunisty pozywa „Gazetę Polską”. Sakiewicz: Złamano podstawową zasadę demokratycznego państwa

Artykuł
Sędzia Marek Safjan
Fot. Gazeta Polska

Jak podaje serwis onet.pl, sędzia unijnego Trybunału Sprawiedliwości prof. Marek Safjan złożył we wtorek pozew przeciwko wydawcy „Gazety Polskiej” oraz red. Tomaszowi Sakiewiczowi i red. Piotrowi Lisiewiczowi. Chodzi o tekst z lipca 2021 r., w którym wyrażono wątpliwość co do niezawisłości sędziego Marka Safjana, powołując się na niemiecko-komunistyczną historię jego ojca. Jak stwierdził red. Sakiewicz w rozmowie z TV Republika, Safjan swoim pozwem złamał podstawową zasadę demokratycznego państwa.

Sędzia Safjan 15 lipca 2021 r. uzasadniał absurdalny wyrok TSUE, w którym stwierdzono, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce jest niezgodny z prawem UE. „Gazeta Polska” zdecydowała się zatem prześwietlić niemiecko-komunistyczny rodowód Safjana.

Okładka „Gazety Polskiej”

W lipcu 2021 r. „Gazeta Polska” umieściła na swojej okładce zdjęcie prof. Safjana oraz podpis, że jego ojciec był funkcjonariuszem hitlerowskiego Grenzschutzu, a także współpracownikiem sowieckiej Informacji Wojskowej.

Okładka wywołała protesty neo-komunistycznej kasty środowiska sędziowskiego. Oświadczenia w tej sprawie opublikowali sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, pierwszy rzecznik generalny TSUE oraz dwie polskie sędzie Sądu Unii Europejskiej.

Urażony okładką tygodnika sędzia Safjan zdecydował się na złożenie pozwu przeciw wydawcy „Gazety Polskiej” oraz red. Tomaszowi Sakiewiczowi i red. Piotrowi Lisiewiczowi. W uzasadnieniu wskazał, że „łączenie historii jego ojca z jego życiorysem jest chwytem niedopuszczalnym”.

Sakiewicz: Złamano podstawową zasadę demokratycznego państwa

W rozmowie z TV Republika red. Sakiewicz stwierdził, że przejrzystość i klarowność funkcjonowania sędziów, a szczególnie tych, którzy wpływają na losy państw i całych społeczeństw jest podstawą zaufania do wymiaru sprawiedliwościJeśli sędzia występuje do sądu przeciwko dziennikarzowi tylko dlatego, że wydźwięk tekstu mu się nie podoba, nie potrafiąc nawet wskazać jakiejkolwiek nieprawdziwej informacji oznacza, że łamana jest podstawowa zasada w demokratycznym państwie, jaką jest prawo do opisywania rzeczywistości, nawet bardzo nieprzyjemnej” - dodał.

On się może nie zgadzać z tym, że tą rzeczywistość opisaliśmy, może na to ostro reagować publicystycznie, ale nie ma prawa ścigać dziennikarzy tylko dlatego, że ujawniają niewygodne dla niego fakty. Właśnie na tym polega szczególna ochrona sędziego, że ma niezwykły immunitet, ale z drugiej strony jemu wolno dużo mniej. Jeśli sędziowie uważają, że nie wolno o nich pisać, nie wolno ich krytykować, to niech zrezygnują ze swoich immunitetów” - mówił.

Lisiewicz: Safjan nie wskazał na ani jedną nieprawdę

„Jak poinformował Onet, sędzia Marek Safjan pozwał mnie, jako autora artykułu „Wydał wyrok na Polskę” w Gazecie Polskiej oraz jej redaktora naczelnego Tomasza Sakiewicza. Artykuł ukazał się na łamach GP w lipcu 2021” – napisał wczoraj Piotr Lisiewicz podając, że sędzia domaga się cenzury.

„A mianowicie „usunięcia artykułu i zaniechania dalszych publikacji tego tekstu” oraz tego „by sąd nakazał usunięcie tekstu z portali internetowych Niezależnego Wydawnictwa Polskiego”. W wypowiedzi dla portalu Onet sędzia Safjan nie wskazuje ani jednego nieprawdziwego zdania w moim tekście” – zaznacza Lisiewicz.

Jak podaje, „autorka tekstu nieźle gimnastykuje się, by powiedzieć czytelnikom, że Gazeta Polska została pozwana za coś okropnego. Dowiadujemy się od samego sędziego, że był to artykuł „wyjątkowo agresywny i napastliwy” oraz „obrzydliwy na każdym poziomie”.

Kaleta: Gazeta Polska zrobiła sędziemu Safjanowi test niezawisłości TSUE

Sprawę skomentował na swoim Twitterze poseł PiS Sebastian Kaleta. We wpisie stwierdził, że „Gazeta Polska zrobiła sędziemu Safjanowi po prostu test niezawisłości TSUE”, który polegał na „przedstawieniu kilku okoliczności, które u niektórych mogą wzbudzić wątpliwość, a na subiektywnej wątpliwości oparty jest test TSUE”. „Z tekstu nie wynika, że pozew kwestionuje jakiekolwiek informacje” - dodał na koniec.

Źródło: TV Republika, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy