Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w sprawie nieruchomości przy Noakowskiego 16. Jednym z beneficjentów reprywatyzacji tej kamienicy był mąż byłej prezydent stolicy Andrzej Waltz.
W grudniu 2017 r. komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji stwierdziła, że decyzja warszawskiego ratusza o reprywatyzacji nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa.
Uzasadniając tę decyzję, komisja argumentowała, że umowa sprzedaży z grudnia 1945 r., na podstawie której nabyto prawo własności nieruchomości, została oparta o sfałszowane dokumenty i nie doszło do skutecznego nabycia tych praw.
- W konsekwencji spadkobiercy rzekomych nabywców, nie powinni uzyskać statusu stron postępowania reprywatyzacyjnego - mówił wówczas były przewodniczący komisji Patryk Jaki.
Komisja zdecydowała też wtedy o nałożeniu na beneficjentów reprywatyzacji Noakowskiego 16 obowiązku zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł. Zgodnie z decyzją komisji Andrzej Waltz, mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz i ich córka Dominika mieli zapłacić po 1 mln 87 tys. zł. Jeszcze w styczniu 2018 r. mąż i córka b. prezydent Warszawy zwrócili na konto ratusza pieniądze ze sprzedaży kamienicy.
Skargi na decyzje komisji do WSA złożyli beneficjenci reprywatyzacji, w tym Andrzej Waltz oraz warszawski ratusz.
Szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta, komentując decyzję sądu, wyraził zdziwienie tym rozstrzygnięciem i zapowiedział skierowanie w tej sprawie kasacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- W tej sprawie komisja zgromadziła chyba najsilniejsze dowody wskazujące na niemożliwość przeprowadzenia reprywatyzacji bądź zarobku na niej. Mieliśmy tutaj do czynienia z gigantycznym wielomilionowym zarobkiem na kamienicy, która była przedmiotem szmalcownictwa po II wojnie światowej - wskazał.