Zapadł wyrok w głośnej sprawie dziennikarzy TVN Turbo. Dziennikarze zabrali głos
Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił wyrok w jednej z najgłośniejszych spraw ostatnich miesięcy. Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk usłyszeli rozstrzygnięcie po trzymiesięcznym procesie. Obaj od początku zapewniali o swojej niewinności.
Sąd Okręgowy w Katowicach zakończył postępowanie karne przeciwko Adamowi Kornackiemu i Patrykowi Mikiciukowi, dziennikarzom znanym z anteny TVN Turbo. Po kilku miesiącach procesu zapadł wyrok uniewinniający, o czym jako pierwszy poinformował w mediach społecznościowych ich pełnomocnik.
Jak przekazał adwokat Jakub Wende, sąd nie dopatrzył się podstaw do utrzymania zarzutów wobec oskarżonych.
„Sąd Okręgowy w Katowicach właśnie ogłosił wyrok w sprawie Adama Kornackiego i Patryka Mikiciuka. Obaj nasi klienci zostali uniewinnieni od stawianego im zarzutu. Dziękuję za świetną współpracę p. Mec. Aleksandrze Kokoszce i mec. Błażejowi Biedulskiemu. Prawda i prawo zwyciężyły” – przekazał Jakub Wende.
Zarzuty wobec dziennikarzy pojawiły się latem i dotyczyły wydarzeń z października 2024 roku. Prokuratura oskarżała ich o popełnienie przestępstwa na dwóch kobietach. Od samego początku Kornacki i Mikiciuk nie przyznawali się do winy, podkreślając, że relacje miały charakter dobrowolny.
Proces ruszył na początku września i decyzją sądu toczył się za zamkniętymi drzwiami, co uniemożliwiło ujawnienie szczegółów zeznań świadków. Wyłączenie jawności było wspólnym wnioskiem prokuratury oraz obrony.
Po ogłoszeniu wyroku Adam Kornacki opublikował nagranie, w którym zwrócił się do widzów, bliskich i osób, które śledziły sprawę.
„To właśnie dzisiaj jest ten dzień, w którym Sąd Okręgowy w Katowicach uniewinnił mnie ze wszystkich zarzutów, które zostały mi postawione przez prokuraturę w październiku 2024 roku. Nie było ani jednego argumentu za tym, żeby jakikolwiek zarzut został utrzymany. Ja jestem niezmiernie szczęśliwy, że te wszystkie kłamstwa, te wszystkie brednie, które zostały napisane w akcie oskarżenia zostały teraz rozwiane.”
Dziennikarz nie ukrywał, że oskarżenia miały ogromny wpływ na jego życie prywatne i zawodowe.
„Te brednie zniszczyły mnie, zniszczyły moje życie i osobiste, i rodzinne, i zawodowe, i liczę na to, że teraz wszyscy razem, wspólnie z moją rodziną wygrzebiemy się z tego i że po prostu będzie dobrze. Pozdrawiam Was wszystkich bez wyjątku. I tych, którzy wierzyli we mnie od początku do końca i tych, którzy troszkę zaczynali we mnie wątpić. Jest uniewinnienie, idziemy do przodu.”
Głos po wyroku zabrał również Patryk Mikiciuk. Na Instagramie opisał minione miesiące jako jedno z najtrudniejszych doświadczeń, z jakimi przyszło mu się zmierzyć.
„Dziś skończył jeden z największych horrorów, jaki przeżyłem, jaki kiedykolwiek miałem. Dziś zapadł wyrok uniewinniający za absurdalne brednie i oskarżenia, przed którymi zostałem postawiony niespełna kilka miesięcy temu. To jest coś, czego nigdy w życiu się nie spodziewałem.”
Dziennikarz podkreślił, że choć jego zawód wiąże się z rozpoznawalnością, nie był przygotowany na taką skalę konsekwencji.
„Wiem, że mój zawód jest obarczony dużym ryzykiem. Spotyka się wielu cudownych ludzi, spotyka się czasem również tych, którzy nie do końca dobrze życzą. Nie życzę takiego przeżycia nawet najgorszym wrogom, jacy tylko istnieją, ale cieszę się, że sprawiedliwość wygrała i sprawiedliwość absolutnie zwyciężyła.”
Na koniec Mikiciuk podziękował osobom, które pozostały przy nim mimo medialnej burzy, zapowiadając „zupełnie nowe otwarcie”.
Choć sąd pierwszej instancji oczyścił dziennikarzy z zarzutów, orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne. Stronom przysługuje prawo do złożenia apelacji.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X