Izabela Skrybant-Dziewiątkowska uniknęła katastrofy lotniczej. Miała wracać z Anną Jantar

28 maja Izabela Skrybant-Dziewiątkowska obchodziłaby 87. urodziny. Choć nie ma jej już z nami od 2019 roku, legenda Tercetu Egzotycznego wciąż żyje w pamięci fanów. Przez dekady czarowała publiczność swoim głosem, temperamentem i barwnym scenicznym wizerunkiem. Życie jej jednak nie oszczędzało — mierzyła się z dramatem osobistym, ciężką chorobą i bolesną stratą męża, z którym współtworzyła jeden z najbardziej charakterystycznych zespołów w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Prawdziwa gwiazda estrady
Tercet Egzotyczny to nie tylko “Pamelo, żegnaj” i “O Marija” – to także niezwykła historia miłości i wspólnej pracy. Izabela od 1963 roku występowała w zespole razem z mężem Zbigniewem Dziewiątkowskim. Razem stworzyli projekt, który na zawsze zapisał się w historii. Po śmierci męża w 2002 roku, Skrybant-Dziewiątkowska kontynuowała działalność zespołu sama, do niemal ostatnich lat życia.
Cudem uniknęła tragedii
Mało kto wie, że w latach 80. Izabela i jej zespół otarli się o śmierć. W 1980 roku, po serii koncertów w USA, mieli wracać do Polski tym samym lotem, którym podróżowała Anna Jantar – samolotem Ił-62 "Mikołaj Kopernik". W ostatnim momencie zmienili plany i zostali za oceanem. Piosenkarka po latach wyznała w książce “Anna Jantar – bursztynowa dziewczyna”:
– Zadzwoniłam do Ani. Była niepocieszona. Mówiła, że tak nie chciała wracać sama. Ja nie wiem dlaczego, ale dostałam od życia drugą szansę...
Choroba przerwała jej karierę
Izabela Skrybant-Dziewiątkowska do ostatnich chwil życia nie rezygnowała z pracy zawodowej, mimo narastających problemów zdrowotnych. Choroba jednak postępowała — z powodu wszczepionego rozrusznika serca nie mogła przejść operacji po wykryciu raka trzustki. Zdecydowała się na radioterapię i chemioterapię, które znacznie osłabiły jej organizm, powodując m.in. utratę około 10 kilogramów. Na chwilę stan zdrowia się poprawił, jednak wkrótce choroba powróciła, a Izabela musiała przyjmować morfinę, by łagodzić ból. Zmarła 1 maja 2019 roku w wieku 81 lat.
Córki nie kontynuują muzycznej drogi
Po jej odejściu córki odziedziczyły znaczny majątek — między innymi willę wartą trzy miliony złotych we Wrocławiu, kolekcję biżuterii oraz zgromadzone oszczędności. Przejęły również prawa do utworów skomponowanych przez ojca. Pomimo tego, żadna z nich nie kontynuuje muzycznej działalności zespołu Tercet Egzotyczny. Jak podkreśliła Katarzyna Dziewiątkowska-Mleczko w wywiadzie dla Onetu, „Tercet Egzotyczny to było coś więcej niż tylko zespół — to wyjątkowe zjawisko, które na zawsze pozostanie w sercach fanów”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X