Sebastian Fabijański o wierze: „Przychodziłem do kościoła i czułem, że Bóg mnie przytula”
Sebastian Fabijański, znany polski aktor filmowy i teatralny, raper oraz piosenkarz, ponownie otworzył się na temat swojej wiary. Aktor, który w życiu prywatnym przeszedł zawirowania – rozstał się z Maffashion, z którą ma syna Bastka, i dzielą się opieką nad dzieckiem.
O swojej wierze opowiedział już rok temu w podcaście u Żurnalisty:
"Przychodziłem do swojego ulubionego kościoła, czyli na służbę do dominikanów w bardzo trudnych momentach mojego życia. Stawałem przed obrazem »Jezu, ufam Tobie«, patrzyłem w oczy i autentycznie czułem, jakby ktoś mnie przytulił. [...] Możesz nazywać to autosugestią. [...] Ja nie chcę polemizować, ja nie chcę tu wchodzić w ogóle. Ja ci mówię o swoim doświadczeniu, co ja poczułem tam”
Nie ukrywał, że w najtrudniejszych momentach życia pomagała mu właśnie wiara:
To jest naprawdę miłość bezwarunkowa, gdzie ja naprawdę przychodziłem tam upodlony. Upodlony, zarzucony g****m przez ludzi, rozumiesz? Osądzony o wiele rzeczy i tak dalej. Stary, naprawdę na dnie. Ja czułem, że ktoś mnie tam przytulił. [...] I co robisz? Wyjesz, nie płaczesz, wyjesz”.
Przy okazji promocji nowego filmu z jego udziałem Sebastian pojawił się w programie Rymanowski Live, gdzie ponownie opowiedział, co daje mu wiara w Boga, którego nazywa "Szefem":
„Bóg w ogóle mi… Jego działanie w moim życiu bardzo mi dużo pomogło. W sytuacjach bardzo trudnych. Ja oczywiście nie wiem… Nie wiem czy jest. Wierzę, że jest. Chciałbym, żeby był. Szukam Go. Chcę, żeby pomagał mi czynić się lepszym człowiekiem, żebym szedł w stronę miłości, a nie nienawiści”.
W trakcie rozmowy Bogdan Rymanowski zapytał Sebastiana Fabijańskiego o jego kondycję duchową. Aktor przyznał, że nie uważa swojej duszy za „umytą”, ale podkreślił, że stara się nad sobą pracować.
„Nie. Staram się ją myć” – odpowiedział. Zapytany, w jaki sposób to robi, odparł: „Na przykład u szefa. W kościele”. Dopytywany wprost, czy chodzi do spowiedzi, potwierdził krótko: „No”.
Fabijański podkreśla też wartość moralnych wskazówek:
„Więc widzisz te dziesięć przykazań. Wyobraź sobie świat, w którym wszyscy się do nich stosują. Czy przypadkiem nie byłby lepszym miejscem? Ja, chcąc być lepszym człowiekiem, staram się stosować do dziesięciu przykazań”.
Źródło: youtube.com/@RymanowskiLive
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X