Quebonafide: "Nie głosowałem na Trzaskowskiego". Raper zaskoczył politycznym wyznaniem u Stanowskiego

Quebonafide kończy karierę na szczycie i... mówi, że nie głosował na Trzaskowskiego! „Ludzie mnie powieszą” – powiedział u Stanowskiego.
Quebonafide (Kuba Grabowski) osiągnął w polskiej muzyce wszystko. Wyprzedane koncerty, status legendy i miliony fanów. Teraz, u szczytu popularności, kończy swoją karierę sceniczną i skupia się na zupełnie nowym rozdziale życia — produkcji żywności pod marką Miss Ti.
Na kilka dni przed finałowymi koncertami na PGE Narodowym — które wyprzedały się w mgnieniu oka — raper pojawił się w 4-godzinnym wywiadzie u Krzysztofa Stanowskiego. I nie tylko opowiadał o życiu po Quebo, ale także o swoich aktualnych poglądach i ostatnich wyborach prezydenckich.
No to aż cię zapytam: na kogo głosowałeś? – zapytał Stanowski.
Wiesz, że nie jestem sympatykiem – najłagodniej mówiąc – pana Rafała Trzaskowskiego – odparł Quebo.
Quebonafide nie ukrywa, że jego wybory polityczne są niepopularne w środowisku artystycznym, w którym funkcjonuje zarówno on, jak i jego partnerka Martyna Byczkowska, która jest aktorką.
Myślę, że w ogóle mnie podejrzewa dużo osób o to, ale... Kurczę, no... Nie wiem, ja się teraz tak upolityczniam, że już mnie na żaden plan filmowy nie wpuszczą. W sensie nie filmowy, tylko na plan w ogóle żaden. Jeżeli chodzi o jakieś wolne zawody i tak dalej, no to jak ja poszedłem dzień po wyborach, no to widziałem, jakie nastroje panują w różnych miejscach związanych z wolnym zawodem, tak że... Ludzie mnie powieszą po prostu.
Choć Quebo nie powiedział wprost, na kogo oddał głos w ostatnich wyborach prezydenckich, jego słowa sugerują, że z biegiem lat coraz bardziej zbliżył się do poglądów, które kiedyś były mu obce – również tych, które reprezentował jego zmarły ojciec. Raper sam przyznaje, że dziś to właśnie duch taty go prowadzi:
Nie wiem, to jest jakaś moja intuicja. Duch mojego taty mnie prowadzi po prostu, czuję, że tak musiało być.
Stanowski przypomniał mu wtedy wers z piosenki, w którym rymował, że „tata głosował na Kaczyńskiego, nie wiem dlaczego”. Quebo unikając jednoznacznych deklaracji odpowiedział:
Bo ja też nie jestem jakimś specjalnym entuzjastą PiS, żeby była jasność. Ja podchodzę dosyć krytycznie również. Będę trochę dyplomatyczny: nie powiem ci, czy ja w ogóle głosowałem, powiem ci, że nie głosowałem na Trzaskowskiego.

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X