"Będę do końca życia wdzięczna". Oliwia Bieniuk wspomina Annę Przybylską

Oliwia Bieniuk coraz śmielej wchodzi w świat show-biznesu. Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka pojawiła się ostatnio w "Pytaniu na śniadanie", gdzie otwarcie opowiedziała o swoich planach na przyszłość.
Choć dziś funkcjonuje głównie jako influencerka, jej marzenia są jasne – chce zostać aktorką, tak jak jej ukochana mama.
Studiuję w Warszawskiej Szkole Filmowej. Pracuję na swoje własne nazwisko – wyznała z dumą Oliwia. Mimo że od śmierci Anny Przybylskiej minęło już ponad 10 lat, pamięć o niej jest wciąż żywa – także w sercu córki. – Wiele razy byłam z mamą na planach filmowych – opowiadała wzruszona. – Najlepiej pamiętam, jak kręciła „Bilet na księżyc”.
To wyjątkowe wspomnienie – bo właśnie "Bilet na księżyc" był jednym z ostatnich filmów Anny Przybylskiej przed jej śmiercią w 2014 roku. Oliwia przyznała, że była też z mamą na planie "Złotopolskich", ale tego już niestety nie pamięta.
Podczas rozmowy w śniadaniówce nie zabrakło też refleksji o rodzinie.
Wiadomo, że wszystko zawdzięczam swoim rodzicom – to, gdzie jestem, gdzie mieszkam – mówiła. – Rodzice bardzo dużo mi dali… dają cały czas. Tzn. jeden teraz rodzic. Będę do końca życia im za to wdzięczna i trzymam to w sercu – dodała szczerze.
Oliwia Bieniuk, mimo młodego wieku, już wie, czego chce – i robi wszystko, by zapracować na własną markę. Ale nie zapomina przy tym o swoich korzeniach.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X