Burzliwa wymiana zdań między Anetą Zając a Mikołajem Krawczykiem! Były partner nie szczędził złośliwości

Aneta Zając zachwyca nową sylwetką i inspiruje fanów na Instagramie. Tymczasem jej były partner, aktor Mikołaj Krawczyk, odniósł się do komentarzy internautów, nie szczędząc przy tym gorzkich słów na temat Anety i byłych partnerek.
Aktorka Aneta Zając ostatnio chętnie dzieli się na swoich mediach społecznościowych efektami spektakularnej metamorfozy – schudła i prezentuje się znakomicie, inspirując fanów przepisami i zdrowym stylem życia.
Jednak nie wszyscy wokół Anety są zachwyceni jej przemianą. Na jeden z komentarzy internauty, który przypomniał, że aktorka nadal jest bardzo atrakcyjna, odpowiedział jej były partner i ojciec ich dzieci – Mikołaj Krawczyk, znany z serialu „Pierwsza miłość”.
„Synu, zajmij się nią, błagam, ja jestem bardzo szczęśliwy z moją żoną, która jest zdecydowanie atrakcyjniejsza i posiada zestaw cech, których tu dla porównania nie będę przytaczał” — napisał aktor.
Serwis Plotek przytoczył także inne, już usunięte wpisy Krawczyka, w których porównywał Anetę Zając do swojej obecnej żony, a także do byłej partnerki, Agnieszki Włodarczyk:
„Sylwią, moją pierwszą i jedyną żoną, ani Agnieszką nigdy nie będzie, ale super, że w końcu schudła, może wreszcie znajdzie jakiegoś faceta i odczepi się ode mnie. Szczerze tego życzę, po co tuszuje prawdę i gubi się w tym, co mówi” — pisał.
Gdy kolejna internautka stwierdziła, że Zając wygląda lepiej niż poprzednie partnerki Krawczyka, ten skomentował:
„Od tego jak wyglądała wcześniej to zdecydowanie lepiej”.
Aneta i Mikołaj byli razem przez siedem lat i doczekali się dwóch synów – Roberta i Michała. Poznali się na planie serialu „Pierwsza miłość”, gdzie również Krawczyk spotkał Agnieszkę Włodarczyk, z którą później nawiązał związek.
Rozstanie aktorów nie należało do spokojnych. Media pisały o sporach dotyczących opieki nad dziećmi i walkach w sądzie o alimenty.
W odpowiedzi na burzliwe komentarze ze strony byłego partnera, Aneta Zając krótko skomentowała dla portalu Plotek:
„Nie będę komentować uszczypliwości na mój temat. Nasi synowie mają dostęp do tych treści i to jest zupełnie niepotrzebne”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X