Kayah w tym roku pożegnała mamę, tatę i psa: "Gdy żegnasz matkę, żegnasz kawał siebie"

Kayah przeżywa trudny czas – w ciągu kilku miesięcy pożegnała tatę, mamę i ukochanego psa. W wywiadzie dla "Wprost" opowiada o żałobie, codzienności po stracie i tym, jak uczy się patrzeć mrokowi w oczy.
Kayah przechodzi jeden z najtrudniejszych okresów w swoim życiu. Artystka w ostatnich miesiącach doświadczyła ogromnej straty – najpierw, pod koniec lutego, pożegnała swojego ojca, a niedawno zmarła jej mama. Na tym nie koniec – odeszło także ukochane zwierzę artystki. W rozmowie z „Wprost” piosenkarka poruszyła temat żałoby i emocji, które jej towarzyszą.
„Pożegnania nie są łatwe, nawet te na peronie, choć wiesz, dokąd jedzie pociąg. W czasie pogrzebu powiedziałam, że moja mama nigdy, w żadnym człowieku, nie widziała niczego złego. Mawiała, że ‘nie ma ludzi złych, są tylko niekochani’. Potrafiła każdego wysłuchać i usprawiedliwić. Gdy żegnasz matkę, to naprawdę żegnasz kawał siebie. Kiedy zaś nie masz już dwojga rodziców, dorastasz w mgnieniu oka. Ale to są truizmy. Najgorsza okazuje się potem codzienność. Każdy z nas przechodzi to w inny sposób” – wyznała Kayah.
Wokalistka, znana z tego, że często w swoich piosenkach porusza temat przemijania i utraty, przyznała, że tym razem jest inaczej.
„Często w moich piosenkach opisywałam stratę, ale też ją gloryfikowałam, służyła mi często za inspirację. Myślałam, że umiem sobie z nią radzić” – mówi.
Na pytanie dziennikarki, czy tym razem było inaczej, odpowiedziała:
„Ponieważ wszystko odbyło się na przestrzeni kilku miesięcy, człowiek ze złamanym sercem uczy się patrzeć mrokowi w oczy. Jest w jakiś sposób zaimpregnowany. Czasem włącza się wyparcie. Czasem rzuca się w ramiona życzliwych ludzi, bo boi się spać sam. Czasem włącza wszystkie możliwe światła w domu i telewizory, by gadającymi głowami zagłuszyć pustkę. A czasem idzie w miasto, by chcieć być jego częścią, a jednocześnie boleśnie zrozumieć, że choć świat pędzi dalej. Tak jak pisałam, w piosence ‘Na paluszkach’: ‘Czy świat umrze trochę kiedy ja umrę?’” – przyznała artystka.

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X