Rosyjscy okupanci zwiększają represje. Aż tak boją się partyzantów?
W obawie przed ukraińskim ruchem partyzanckim rosyjscy okupanci podejmują coraz większe środki ostrożności. Nasilają represje przeciwko ludności cywilnej na zajętych obszarach południa Ukrainy.
O represjach napisał ukraiński portal rządowy Centrum Narodowego Sprzeciwu. „Udane działania ukraińskiego podziemia nie umknęły uwadze wroga. Przeciwnik zmienił taktykę. Okupanci nie przemieszczają się już w mundurach podczas operacji antypartyzanckich, wykorzystują też wyłącznie samochody z ukraińskimi numerami rejestracyjnymi. Odnotowano również przypadki zastosowania dronów rozpoznawczych do monitorowania miejsc masowego gromadzenia się ludzi, takich jak rynki, kawiarnie czy place w centrach miast" – czytamy w serwisie.
Przekazano także doniesienia o wysiedleniu cywilów zamieszkujących dotąd w promieniu 400 metrów od stacji kolejowej Bryliwka w obwodzie chersońskim. Miejsce, do którego przewożony jest rosyjski sprzęt wojskowy, zostało otoczone kordonem żołnierzy. Okupanci mają się w ten sposób zabezpieczać się przed „zainteresowaniem” ze strony lokalnej ludności i powiadamianiem przez nią ukraińskiej armii o ruchach sił agresora.
Najeźdźcy zaostrzyli i zintensyfikowali kontrole dokumentów, telefonów i komputerów osobistych oraz rewizje domów na południu Ukrainy. „Okupanci masowo poszukują też broni strzeleckiej i odbierają ją mieszkańcom nawet pomimo posiadanych przez nich zezwoleń. Agresorzy rozumieją, przeciwko komu ta broń zostanie użyta podczas kontrofensywy ukraińskich wojsk. Rosjanie nareszcie sami przyznali, że są tutaj wrogami” - oznajmiły władze w Kijowie.
Miasto Chersoń, niemal cały obwód chersoński i południowa cześć obwodu zaporoskiego znajdują się pod okupacją Kremla od początku marca. Od kwietnia ukraińskie władze i media informowały, że trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.
Najnowsze
"Demagog" nie ma litości dla Tuska. Podsumowanie realizacji obietnic wyborczych mówi wszystko
Para prezydencka namawia do udziału w akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom
"W Brukseli obrona rodziny traktowana jak przestępstwo". KE w okowach ideologii gender