Rosja szykuje atak na Europę. Agresywne plany Moskwy rozszyfrowane

Tomasz Domański 04-09-2022, 00:18
Artykuł
Reuters

"Tej zimy Rosja przygotowuje się do decydującego uderzenia energetycznego przeciwko wszystkim Europejczykom", powiedział w sobotnim wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Dlaczego to robią? Rosja chce zniszczyć normalne życie każdego Europejczyka, we wszystkich krajach naszego kontynentu. Chce osłabić i zastraszyć całą Europę, każde państwo. Tam, gdzie Rosja nie może tego zrobić siłą broni konwencjonalnej, robi to siłą broni energetycznej, stara się uderzyć biedą i chaosem politycznym w miejsca, gdzie rakiety jeszcze nie mogą trafić", ocenił Zełenski.

Ukraiński przywódca podkreślił, że kluczowymi odpowiedziami na to powinny być dwie rzeczy: pierwsza to europejska jedność w obronie przed państwem terrorystycznym, a druga to zwiększenie presji sankcyjnej na Rosję. "To wzmocnienie wszystkich poziomów sankcji i ograniczenie rosyjskich dochodów z ropy i gazu", apelował.

Dodał, że aby uchronić się przed rosyjskim atakiem energetycznym, wszyscy w Europie potrzebują "jeszcze większej jedności, jeszcze większej koordynacji, jeszcze większej pomocy sobie nawzajem".

Przypomnijmy, w miniony piątek Gazprom poinformował, że przesył gazu przez gazociąg Nord Stream 1 pozostaje "całkowicie wstrzymany". Koncern oznajmił, że wykryto wyciek w turbinie w tłoczni Portowaja. W komunikacie nie podano jednak żadnych możliwych terminów przywrócenia dostaw.

Również w piątek prezes Bundesnetzagentur Klaus Mueller wezwał niemieckich obywateli i firmy do ograniczenia konsumpcji gazu. "W związku z rosyjską decyzją o zawieszeniu przesyłu gazu przez Nord Stream 1, terminale LNG, odpowiednie poziomy magazynowania i znaczne wymagania dotyczące oszczędności stają się coraz ważniejsze", napisał Mueller na Twitterze.

Tymczasem niemiecki koncern Siemens Energy poinformował, że "jako producent turbin możemy stwierdzić, że (wyciek) nie stanowi technicznego powodu do zaprzestania działalności". Firma zauważyła też, że w przeszłości wystąpienie "tego rodzaju wycieku nie prowadziło do zaprzestania operacji".

Rzecznik niemieckiego ministerstwa gospodarki oświadczył z kolei, że resort nie zamierza komentować decyzji Gazpromu. "Nie mamy żadnego szczególnego komentarza w tej sprawie, ale w ostatnich tygodniach widzieliśmy nierzetelność Rosji i dlatego kontynuowaliśmy działania mające na celu wzmocnienie naszej niezależności od rosyjskiego importu energii".

Rzecznik podkreślił, że niemieckie magazyny gazowe są obecnie zapełnione w 84 procentach, a to oznacza, że cel, który miał zostać osiągnięty w październiku, jest zrealizowany już teraz.

Źródło: PAP/Bundesnetzagentur @bnetza

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy