Zwolnienie dyrektorów stadnin słuszną decyzją? Gmyz ujawnia kulisy sprawy
Zwolnienie z funkcji prezesa stadniny w Janowie Podlaskim Marka Treli spotkało się z dużym poruszeniem, niektórzy komentatorzy życia publicznego uważali tę decyzję za skandal. Jak ujawnia Cezary Gmyz w najnowszym "Do Rzeczy", wykazano jednak gigantyczne straty stadniny (np. w latach 2011-2012 stadniny ANR przyniosły 18 milionów straty) oraz zastanawiającą rolę spółki Polturf Barbara Mazur, której prezes silnie broniła dyrektora stadniny w Janowie.
Przypomnijmy, że nieco ponad tydzień temu prezes Agencji Nieruchomości Rolnych odwołał prezesa stadniny koni w Janowie Podlaskim Marka Treli i prezesa w Michałowie – Jerzego Białoboka. Na stanowisko szefa janowskiej stadniny został powołany ekonomista Marek Skomorowski. Jerzego Białobokę zastąpiła natomiast zootechnik Anna Durmała. Jako główne powody odwołań rzecznik biura prasowego wskazał „utratę zaufania” i „brak odpowiedniego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego”. CZYTAJ WIĘCEJ...
Spółka Polturf, której prezesem jest Barbara Mazur, jest organizatorem Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi oraz Aukcji Pride of Poland od 2001 roku. Firma nie startowała w żadnym przetargu, a mimo to delegowano ją do obsługi tego dochodowego przedsięwzięcia.
W warunkach uzgodnionych w 2010 roku ustalono, że Polturf miał zagwarantowane 12 proc. od ceny netto ze sprzedaży każdego zgłoszonego i skatalogowanego konia, przy czym minimalny zysk nie moze być mniejszy niż 550 tysięcy złotych.
W efekcie firma zarabiała ogromne kwoty. Np. w 2013 roku zysk z aukcji sięgnął 2 milionów 356 tysięcy złotych, w 2014 roku były to 2 miliony 708 tysięcy, zaś według wstępnych wyliczeń za 2015 rok – 2 miliony 147 tysięcy złotych.
Według ustaleń Centralnego Biura Śledczego ogromna prowizja nie była jedynym dochodem firmy, pobierano również opłaty za stoiska zorganizowane w oparciu o infrastrukturę stadniny, co doprowadziło do paradoksu, który polegał na tym, że stadniny i Agencja Nieruchomości Rolnych płaciły za wstęp na własną imprezę.
Cały syf jeśli chodzi o stadniny jeszcze przed nami... tekst uruchomił lawinę nowych informacji @sjastrzebowski https://t.co/VKUyFmYBCq
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 29 lutego 2016
Barbara Mazur z Polturf. Głowa oddzielona od tułowia. Patrząc na zależności tego układu - 100% racji :) pic.twitter.com/yyoPdQpcCm
— antyleft_ (@antyleft_) 29 lutego 2016
Takie info widnieje na stronie stadniny Janów nt. przetargu na organizację imprezy, której realizatorem był Polturf pic.twitter.com/uLbHBokJhd
— antyleft_ (@antyleft_) 29 lutego 2016