Przejdź do treści

Zwiększenie limitów cięć w puszczy legalne - Szyszko wygrał z ekologami i Bodnarem

Źródło: Telewizja Republika

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara w sprawie decyzji ministra środowiska umożliwiającej zwiększenie wycinki drzew na terenie Nadleśnictwa Białowieża. Kończy to sprawę tzw. nielegalnej wycinki. W myśl polskiego prawa wszystko jest zgodne z przepisami.

Wniosek rzecznika Adama Bodnara od początku był kuriozalny. RPO stwierdził, że ma prawo „bić się” o suche świerki w Puszczy Białowieskiej, gdyż ma obowiązek „zapobiegać negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska” i dbać o „bezpieczeństwo ekologiczne” Polski. Przypomnijmy, że chodzi o zwiększenie limitu cięć w  Nadleśnictwie Białowieża, który został aneksem do Planu Urządzania Lasu (PUL) zwiększony z  ok. 63  tys.  m  sześc. (w  latach 2012–2021) do 188 tys. m sześc. Zwiększenie limitu jest konieczne, po tym jak w  Puszczy Białowieskiej wybuchła plaga kornika drukarza, która zniszczyła kilka tysięcy hektarów drzewostanów świerkowych. Wycinka zarażonych drzew i wywiezienie ich z lasu jest jedyną – potwierdzoną naukowo – metodą ograniczania występowania tego owada. Aneks do PUL-u zatwierdził minister środowiska, a działanie wywołało falę protestów aktywistów ekologicznych. Teraz się okazuje, że decyzje w sprawie puszczy były zgodne z prawem.

„Warszawski sąd, wbrew poglądowi prezentowanemu przez rzecznika, uznał, że zatwierdzenie planu urządzenia lasu nie podlega zaskarżeniu do sądu administracyjnego (nie jest decyzją administracyjną). Niestety, zdanie to podzielił Naczelny Sąd Administracyjny, który na posiedzeniu niejawnym oddalił wniesione od orzeczenia WSA skargi kasacyjne” – napisał, przyznając się do porażki rzecznik praw obywatelskich. Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu. „W praktyce oznacza to, że nie jest możliwe skontrolowanie przez polski sąd zgodności z prawem zmian wprowadzonych w planie urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, które przewidują zwiększenie ilości pozyskania drewna” – żali się Adam Bodnar, który w innych okolicznościach jest pierwszy do obrony status quo w polskim systemie prawnym.

Z decyzji sądu zadowoleni są leśnicy. – Cieszymy się, że Naczelny Sąd Administracyjny przyznał nam rację w sprawie aneksu do Planu Urządzania Lasu. Dokument jest jak najbardziej legalny i obowiązuje – mówi nam Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych. Wyrok jest porażką środowisk ekologicznych, które od miesięcy trąbią na cały świat o „nielegalnej wycince”.

 

 

Telewizja Republika

Wiadomości

TYLKO U NAS

Sąd Najwyższy otwiera niebezpieczną furtkę – zmiana płci bez kontroli rodziców!

Obywatelska ustawa ma ochronić dzieci przed pornografią w Internecie

Iga Świątek przed szansą na trzeci triumf w Indian Wells

Ciecióra: jesteśmy w sytuacji, w której Bodnarowcy kryją Giertycha

Woś: Sejm cenzuruje prawdę o aferze Polnordu i roli Giertycha!

W drugim kwartale za ogrzewanie możemy zapłacić nawet dwukrotnie więcej

Rada Europy stanęła w obronie wolności słowa w mediach społecznościowych

Rośnie liczba bankrutujących firm

Morawiecki: Zełenski postawił na Tuska i Niemcy. To był błąd

Wildstein: stopień zainfekowania skrajnie głupawym antyamerykanizmem w debacie publicznej jest ogromny

Gdzie jest FA-50? Myśliwiec zaginął!

Chorej zemsty ciąg dalszy. Sroka złożyła wniosek o aresztowanie Ziobry

"Polska w PO-trzasku". Zamów naszą nową koszulkę już teraz!

Bartosik: w tej pseudokomisji są sami nieudacznicy

Ścięcie śmierci na zakończenie karnawału...

Najnowsze

Sąd Najwyższy otwiera niebezpieczną furtkę – zmiana płci bez kontroli rodziców!

TYLKO U NAS

Woś: Sejm cenzuruje prawdę o aferze Polnordu i roli Giertycha!

W drugim kwartale za ogrzewanie możemy zapłacić nawet dwukrotnie więcej

Rada Europy stanęła w obronie wolności słowa w mediach społecznościowych

Rośnie liczba bankrutujących firm

Obywatelska ustawa ma ochronić dzieci przed pornografią w Internecie

Iga Świątek przed szansą na trzeci triumf w Indian Wells

Ciecióra: jesteśmy w sytuacji, w której Bodnarowcy kryją Giertycha