Zrażony do Nowego Jorku, gdzie mimo płacenia wysokich podatków "traktowano go gorzej niż kogokolwiek", prezydent Trump postanowił przenieść się na stałe na Florydę, czyniąc ze swej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach centrum swojej aktywności życiowej.
W serii wpisów na Twitterze opublikowanych w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego na Twitterze, amerykański przywódca ujawnił, że jego wymarzonym miejscem zamieszkania byłby nadal "Biały Dom przy Pennsylvania Avenue 1600".
"Jest to miejsce, które prawdziwie pokochałem i gdzie pozostanę, miejmy nadzieję, na kolejną pięciolatkę, by czynić AMERYKĘ ZNOWU WIELKĄ" - oświadczył. Dodał, że w najbliższym okresie jego prywatna rezydencja Mar-a-Lago w Palm Beach, która jest zarazem kompleksem hotelowo-rekreacyjnym z polami do gry w golfa, będzie dla niego i jego rodziny stałym miejscem zamieszkania. "Tak będzie najlepiej dla wszystkich zainteresowanych" - dodał.
Zdaniem stacji telewizyjnej CNN przeprowadzka Trumpów na Florydę już się właściwie dokonała. W świetle dokumentów sądowych, do których dotarli m.in. dziennikarze dziennika "The New York Times", amerykański przywódca zmienił adres stałego zamieszkania pod koniec września. W ślad za nim poszła Pierwsza Dama Melania Trump, która w październiku zwróciła się do sądu z wnioskiem o wpisanie adresu klubu Mar-a-Lago w Palm Beach jako miejsca jej stałego meldunku.