Wciąż nie milkną echa głośnej sprawy rodzinnych domów dziecka w Starogardzie Gdańskim oraz pobliskim Sucuminie. Wczoraj władze powiatu odwołały Tatianę Neumann z funkcji dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Śledztwo cały czas prowadzi prokuratura – informuje Dodatek Pomorski „Gazety Polskiej Codziennie”.
Po tym jak wychowankowie placówek powiadomili media o znęcaniu się nad nimi przez rodziców zastępczych, pojawiły się wątpliwości wobec działań Neumann. Wciąż nie wiadomo, czy szefowa PCPR prawidłowo nadzorowała ośrodki, zwłaszcza że od lat przyjaźni się z małżeństwem Ż. prowadzącym rodzinne domy dziecka.
Po wybuchu sprawy nagłośnionej między innymi przez Dodatek Pomorski „Gazety Polskiej Codziennie” dyrektor PCPR, prywatnie żona prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej Sławomira Neumanna, została zawieszona w obowiązkach służbowych. Wczoraj jednak władze powiatu nadzorujące centrum podjęły decyzję o odwołaniu pani dyrektor. Jak usłyszeliśmy w kuluarach, PCPR będzie jeszcze długo badane, dlatego najlepszym rozwiązaniem była dymisja. Ponadto Neumann byłaby obciążeniem politycznym dla rządzącej powiatem PO. We wtorek starostwo jednocześnie ogłosiło konkurs na nowego dyrektora centrum. O komentarz w sprawie odwołania chcieliśmy poprosić też samą zainteresowaną. Tatiana Neumann po odebraniu telefonu, który wykonaliśmy do niej w tej sprawie, rozłączyła się, a kolejnych już nie odbierała.
Więcej na ten temat w najnowszym Dodatku Pomorskim „Gazety Polskiej Codziennie”.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach