- Znów leją się nieoczyszczone ścieki wprost do Wisły – poinformował we wtorek PAP rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel. Natomiast rzecznik MPWiK Marek Smółka przekazał, że nastąpiła przerwa w działaniu tymczasowego kolektora odprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka.
- Do Wisły są zrzucane nieoczyszczone ścieki – powiedział PAP rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel. Poinformował, że nieczystości zostały skierowane bezpośrednio do rzeki po ulewach, które przeszły w poniedziałek nad Warszawą.
Natomiast rzecznik MPWiK Marek Smółka poinformował we wtorek na Twitterze jedynie o przerwie w funkcjonowaniu kolektora zastępczego.
Deszcz nawalny (miejscami w ciągu 1h spadło 35 l/m2) i ogromna ilość śmieci w kanalizacji spowodowały przerwę w pracy tymczasowego układu przesyłowego. Zgodnie z procedurą zadziałał przelew burzowy. Jednocześnie pracujemy nad udrożnieniem zapchanych instalacji i ozonujemy ścieki "Czajka" – napisał Smółka.
Nie odpowiedział na pytanie PAP, czy ścieki są zrzucane do Wisły.
Pod koniec września doszło do awarii jednej z pomp tłoczącej nieczystości do tymczasowego kolektora przesyłowego ułożonego ma moście pontonowym przez Wisłę. Ścieki były transportowane jedną nitką bypassa. Według informacji zamieszczonej na Twitterze przez prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę tylko jednego dnia, w którym druga nitka kolektora była wyłączona, MPWiK zrzuciło do rzeki 310 000 m sześc. nieoczyszczonych ścieków.
Daca poinformował ponadto, że "Od 1.07 godz. 5 w MPWiK działa układ pomp zapasowych i ścieki się nie leją do Wisły. Głównej pompy nie udało się naprawić i działają 2 mniejsze". Przestrzegł, że "dlatego jak tylko trochę popada, bedziemy mieli zrzuty ścieków komunalnych do rzeki. System pomp ma działać do czerwca".
Do awarii układu przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do "Czajki" doszło 29 sierpnia rano. Do dnia 25 września, kiedy uruchomiono tymczasowy rurociąg, do Wisły wpłynęło 5 079 022 m sześc. nieoczyszczonych ścieków.