- Młodsza z kobiet, której ciało odnaleziono w poniedziałek w lesie w okolicy Romanowa została prawdopodobnie uduszona; biegli nie byli w stanie wskazać przyczyny śmierci starszej z ofiar, ma ona zostać ustalona w trakcie dodatkowych badań – przekazała prokuratura po sekcji zwłok.
Ciała znalezione dwa dni temu to przypuszczalnie zaginione 10 lutego 45-letnia Aleksandra i jej 15-letnia córka Oliwia z Częstochowy – ich tożsamość mają dopiero potwierdzić badania DNA. Według ustaleń śledztwa, Aleksandra i Oliwia zostały zabite przez znajomego – Krzysztofa R.
Sekcje zwłok przeprowadzono w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. - Jeśli chodzi o młodszą z kobiet, biegli wstępnie byli w stanie określić, że do jej śmierci doszło na skutek uduszenia gwałtownego i uciskowego działania w obszarze szyi. Jeśli chodzi o starszą z kobiet, nie byli w stanie jednoznacznie się wypowiedzieć. Pobrano materiał do dalszych badań posekcyjnych. Musimy oczekiwać na ich wyniki - powiedział Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Prokurator dodał, że po sekcji zwłok zostaną wykonane badania toksykologiczne i histopatologiczne. Prok. Budzik zaznaczył, że przekazana śledczym informacja po sekcji to jedynie wstępne ustalenia. Prokuratura będzie czekała na ostateczną opinię. Śledczy z dalszym ciągu nie ujawniają, czy kobiety miały jakieś inne obrażenia.