Złomiarze ukradli 180 śrub mocujących szyny. Mogło dojść do tragedii
Do bezmyślnej kradzieży doszło w województwie zachodniopomorskim. Złodzieje wykręcili śruby mocujące szyny do podkładów kolejowych, prawdopodobnie chcąc je sprzedać w skupie złomu. Ich łupem padło 180 takich śrub.
Śruby zniknęły z mocowań na odcinku około 500 metrów kolejki wąskotorowej jeżdżącej między Gryficami a Rewalem - Zazwyczaj jednym kursem jedzie ponad sto osób, strach pomyśleć, co by się stało, gdyby kolejka wyleciała z torów – powiedział dla Fakt.pl Maciej Łozdowski nadzorujący na co dzień pracę kolejki.
Sprawę skomentował także maszynista Wiesław Kościelny mówiąc, że mogło dojść do katastrofy. Ponadto dodał: - Na szczęście poza sezonem tory sprawdzamy przed każdym zamówionym przez wycieczkę kursem .
Według szacunków za skradzione śruby złodzieje mogli zarobić w skupie niecałe 200 zł. Zakup nowych śrub przez kolejni będzie kosztował nas podatników 2500 zł.
To nie pierwsza tego typu sytuacja na tym odcinku trasy. Trzy lata temu złodzieje ukradli prawie 4,5 tony elementów mocujących. Na odtworzenie linii potrzebne było 60 tysięcy złotych.