W miejscowości Rąbiń (woj. wielkopolskie) złodziej ukradł zewnętrzny defibrylator, sprzęt ratujący ludziom życie.
Mieszkańcy wsi są narażeni na ogromne niebezpieczeństwo, ponieważ do szpitala i najbliższej stacji pogotowia ratunkowego mają naprawdę daleko.
Informację opublikował ratownik medyczny, Michał Skrzypczak. Poinformował, że w nocy z 21 na 22 czerwca ktoś ukradł w miejscowości Rąbiń defibrylator.
- Dzisiejszej nocy w miejscowości Rąbiń gm. Krzywiń skradziono defibrylator AED iPad Sp1 o wartości 4,5 tys. zł. Nie ma słów, jakie by opisywały naszą złość i to, jakim trzeba być człowiekiem, by dopuścić się kradzieży sprzętu, który jest po to, by ratować życie - powiadomił.
Defibrylator został zakupiony w ramach akcji pod tytułem PAKT Krzywiń (to akronim od słów: Przebojowa Aktywność Krzywińska Trwa). To szereg inicjatyw samorządowych. Mają one na celu zintegrowanie i uaktywnienie lokalnej społeczności.
Elementem akcji było doposażenie w sprzęt medyczny miejscowości oddalonych od szpitala i stacji pogotowia ratunkowego. Do takich miejscowości należy właśnie Rąbiń.
Brak sprzętu jest jednoznaczny z tym, że w sytuacjach zagrożenia życia mieszkańców, trzeba będzie szukać innych rozwiązań, aby mu pomóc. Znacznie obniży to bezpieczeństwo. Defibrylator pozwala zyskać cenne minuty do przyjazdu pomocy, często ratuje po prostu czyjeś życie.
- Mamy nadzieję, że sprzęt się odnajdzie, a osoba, która dopuściła się czynu, poniesie za to odpowiednią karę - podał ratownik medyczny.