Ziobro przed Trybunałem Stanu? Dziedziczak: W ostatnich dniach kampanii zamiast rozmów rzuca się czarne karty IV RP
Dzisiaj po południu sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej Zbigniewa Ziobry - poinformował na Twitterze poseł Arkadiusz Mularczyk. Teraz sprawą zajmie się Sejm.
Dzisiaj sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej podjęła decyzję ws. rozpatrzenie wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro.
Wniosek został przegłosowany przez większość PO-SLD. Za jego przyjęciem było ośmiu posłów, przeciwko zagłosowało pięciu - podał Mularczyk. Po zatwierdzeniu decyzji przez komisję sejmową, aby Ziobro stanął przez trybunałem, Sejm musiałby przegłosować tą decyzję większością 3/5 głosów (tj. 276 posłów).
Jak komentował w studiu Telewizji Republika poseł Jan Dziedziczak (PiS) pomysł stawiania byłego ministra przed trybunałem jest sposobem na odciągnięcie uwagi opinii publicznej od podsumowania rządów Platformy.
– Osiem lat było na szukanie i znalezienie, a teraz w ostatnich dniach funkcjonowania rządu, zamiast rozmów o bezrobociu, wyjazdach młodych za granicę, służbie zdrowia, rzuca się czarne karty IV RP – komentował polityk.
- Drodzy Polacy, oni nas, was, traktują w sposób skrajnie niepoważny (…) było na to osiem lat, żeby coś zrobić. To jest myślenie, że ciemny lud to kupi – dodał Dziedziczak.
Czytaj więcej:
Ziobro: PO, aby uniknąć rozliczenia swoich rządów, zdecydowała się na cyrk pt. Trybunał Stanu