Ziobro o złapaniu potencjalnego szpiega: Możliwe, że to płotka, a cała sieć wciąż funkcjonuje
Nie chciałbym się wypowiadać kategorycznie, ale złapanie szpiega może być postrzegane w kategorii klapy, bo doszło do złapania jakiejś płotki, a nie całej siatki – mówił na antenie TV Republika Zbigniew Ziobro wskazując na zorganizowaną działalność rosyjskich służb na terenie Polski.
W związku z podejrzeniem o pracę na rzecz obcego wywiadu zatrzymany został w środę oficer Wojska Polskiego. Służby specjalne w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie zatrzymały także cywila również podejrzanego o szpiegostwo. Do sprawy odniósł się na antenie TV Republika Zbigniew Ziobro.
Polityk Solidarnej Polski zastrzegł, że nie chciałby wypowiadać się kategorycznie dopóki nie ma możliwości wglądu do szczegółowych informacji. Jak wskazał jest kilka możliwości oceny tego zdarzenia. - Pierwsza to jest taka, że jest to klapa, bo doszło do złapania jakiejś płotki, a nie całej siatki – wskazując na zorganizowaną działalność rosyjskich służb na terenie Polski. Ziobro mówił także, że działania służb często mają na celu zwerbowanie szpiega, aby pozyskiwać od niego informację. - Nie wiemy też, czy nie dostaliśmy tej informacji od zaprzyjaźnionych służb, że działalność tej osoby szkodzi całemu NATO. Wtedy nie byłby to sukces służb polskich, a zagranicznych - dywagował. - Nie wiemy jednak jak było naprawdę, ale dopiero kiedy będziemy mieli wgląd w szczegółowe informacje, będziemy mogli wyrobić sobie jednoznaczną opinię - wskazał.
Polityk odniósł się także do charakteru trwającej kampanii wyborczej, którą komentatorzy określają jako pozbawioną treści politycznych. - Myślę, że to siła oddziaływania obozu władzy, który zręcznie usiłuje nadać nowy wymiar polityki poprzez przedstawianie nowej premier jako „fajną babkę” - ocenił. - To powtórka akcji z poprzednich wyborów samorządowych, w których Platforma nawoływała, żeby nie robić polityki - dodał. - Teraz też mamy nową premier: człowieka, ludzką twarz, przy okazji obfite obietnice i nadzieja, że Polacy znów się nabiorą - podkreślił. Jak dodał, nie jest to niestety wykluczone, bo niektórzy Polacy są tak przygnębieni, że chwytają się każdej nadziei.