Przyszły minister sprawiedliwości powinien wyrazić zgodę na ekstradycję Romana Polańskiego do USA – uważa Zbigniew Ziobro. Prezes Solidarnej Polski dodaje, że "nie może być ochrony przed odpowiedzialnością za tak ohydne czyny".
– Wykorzystanie dziecka pod nieobecność rodziców w domu to zachowania naganne, wręcz nikczemne – oświadczył Ziobro, dodając, że prezentowane w tej sprawie stanowisko jest "jasne" zarówno z jego strony, jak i obozu Zjednoczonej Prawicy.
– Nie godzimy się na tego rodzaju praktyki związane z nierównym traktowaniem ludzi w zależności od ich pozycji czy pełnionej roli w społeczeństwie. Brak zgody na ekstradycję pana Polańskiego byłby de facto przyznaniem, że są równi i równiejsi – tłumaczył polityk. – Pan Polański nie może stać ponad prawem – dodał.
O ewentualnej ekstradycji reżysera ma jutro zdecydować krakowski sąd. Jeżeli zapadnie w tej sprawie prawomocne postanowienie o niedopuszczeniu do ekstradycji, będzie ono ostateczne. Jednak jeśli sąd ją dopuści, to końcową decyzję ws. Polańskiego podejmie minister sprawiedliwości.