Wystąpienie prezydenta Dudy i jego żony były wystąpieniami zwycięzców, którzy wyciągają rękę do przeciwnika. Z kolei Trzaskowski swoim przemówieniem kontynuował hejt i podtrzymywał narrację - powiedział na antenie Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz, publicysta.
Według sondażu exit poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsat popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda w drugiej turze wyborów prezydenckich uzyskał 50,4 proc. głosów, a kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 49,6 proc.
– Dotychczas wyniki exit poll zazwyczaj niedoszacowywały Prawa i Sprawiedliwości – nadmienił Rafał Ziemkiewicz.
– Wystąpienie prezydenta Dudy i jego żony były wystąpieniami zwycięzców, którzy wyciągają rękę do przeciwnika. Z kolei Trzaskowski swoim przemówieniem kontynuował ten hejt i podtrzymywał narrację– podkreślił publicysta.
– „Polska antypisowska” przy maksymalnej histerii, mobilizacji i coraz bardziej prymitywnych działaniach jest coraz mniejsza – stwierdził.
– Moim zdaniem podział na PiS i PO w najbliższych trzech latach się zredefiniuje. (…) Co więcej wydaje mi się, że zachodzi pewna zmiana. Przez lata obowiązywała zasada „ma być tak jak na Zachodzie” dzisiaj Zachód przestaje być atrakcyjny. Musi zacząć się inna narracja niż prounijność – wyjaśnił nam Ziemkiewicz.
W jego opinii Zachód będzie teraz tylko tracił na atrakcyjności.
– Jestem przekonany, że gdyby doszło do debaty prezydenckiej, to wynik Rafała Trzaskowskiego byłby znacznie niższy. Właśnie dlatego uciekł – tłumaczył nam Ziemkiewicz.
#WyboryPrezydenckie2020 | @R_A_Ziemkiewicz: Gdyby była debata przed II turą #Trzaskowski miałby mniejsze poparcie.#wieczórwyborczy z #TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) July 12, 2020
Jego zdaniem teraz ciekawe będzie co stanie się w PSL.
#WyboryPrezydenckie2020 | @R_A_Ziemkiewicz: #PSL moim zdaniem nie wytrzyma najbliższych 3 lat. #wieczórwyborczy z #TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) July 12, 2020
– Prezydenta Dudę podczas kampanii prezydenckiej poparł premier Morawiecki, ale wydaje mi się, że PiS powinno teraz przemyśleć kilka spraw, bo tego wsparcia od czołowych działaczy było mało – ocenił.