Ziemkiewicz o Komorowskim: Nie charyzma i zdolność porywania tłumów zdecydowały, że został prezydentem
- Kandydat jest jaki jest - mówił o Bronisławie Komorowskim publicysta Rafał Ziemkiewicz, komentując wczorajsze wystąpienie prezydenta w Lublinie. Podczas wiecu, prezydent przekrzykując tłum swoich przeciwników wielokrotnie odnosił się do niezrozumiałego wątku "specjalisty od kur".
- Nie można zacząć inaczej niż od wkurzonego prezydenta - rozpoczął rozmowę Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do wczorajszego wystąpienia Bronisława Komorowskiego w Lublinie. - Na wiec prezydenta w Lublinie przyszło 80 osób, do 100, i większość przyszła aby pokazać, że oni nie lubią prezydenta - mówił Ziemkiewicz. - Bronisław Komorowski dał się wkurzyć i wyprowadzony z równowagi poświęcił swoje przemówienie specjaliście od kurs - opowiadał dalej dziennikarz.
Dziennikarz podkreślał też, że warte uwagi są różnice w komentowaniu tego wydarzenia w mediach. - Polak, który ogląda telewizje te główne, i Polak, który siedzi w internecie, żyją w różnych dwóch różnych Polskach - podkreślił. Jak dodał, dzięki nagraniom w internecie ten kto nie lubi Bronisława Komorowskiego ma teraz dużo radości, bo może sobie te nagrania z Lublina odsłuchiwać. - Faktycznie prezydent nie wypadł poważnie - dodał.
Sztab "poszedł na żywioł"
Ziemkiewicz podkreślił też, że chociaż można się oburzać, że na wiec przyszli w większości ludzie niezadowolenie z prezydentury Bronisława Komorowskiego to jego sztab "poszedł na żywioł" i "wyszło jak wyszło". - Kandydat jest jaki jest (...) nie charyzma i zdolność porywania tłumów zdecydowały, że został prezydentem - mówił dziennikarz.
Publicysta dodał, że może w sytuacji prezydent, który mimo wszystko ma przewagę w mediach głównego nurt, rozsądnym wyjście mogłoby być ograniczenie jego podróży po Polsce. - Nie czuje się dobrze w tłumie - opisywał dalej Komorowskiego Ziemkiewicz.
Jak dodał, jego zdaniem działania sztabu prezydenta to książkowy przykład tego jak zepsuć kampanie wyborczą.
Czytaj więcej:
Najnowszy sondaż prezydencki: Komorowski odrabia straty, Duda wciąż goni
Hofman: Główne media chronią Komorowskiego przed niezręcznymi sytuacjami