Ziemkiewicz: Tomasz Lis już naprawdę wymaga opieki lekarskiej. Widzi Kaczyńskiego wszędzie, w każdym kubku
– Jeśli ktoś śledzi jego Twittera, jest to może traumatyczne przeżycie, ale pouczające, to widać, że on jest w stanie jak Krystyna Janda, tzn., że on się miota od ściany do ściany, widzi Kaczyńskiego wszędzie, w każdym kubku – mówił w "Chłodnym Okiem" Rafał Ziemkiewicz.
W programie "Chłodnym Okiem" bieżące wydarzenia komentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.
– Dzisiaj "Gazetę Wyborczą" sponsoruje "Turkey discover the potential" – "Odkryj potencjał w Turcji". 4 strony wkładki sponsorskiej – zaprezentował Ziemkiewicz.
A więc "Gazeta Wyborcza" odkrywa potencjał w Turcji, oczywiście za tureckie pieniądze. To jest jakaś izba handlowa turecka, czyli poniekąd instytucja rządowa, sponsoruje cytrusy tureckie. "Dar Turcji dla świata – cytryna bezpestkowa, turecki producent, konkurencyjność Turcji na rynku cytrusów, sekrety diety, sekrety urody celebrytek – wyliczył ze sponsorskiej wkładki "Wyborczej" Ziemkiewicz. – Ja przypominam, że jeśli ktoś nie wie dlaczego Jarosław Kaczyński jest taki straszny to dlatego, że "jest podobny do Erdogana". Okazuje się, że Erdogan nie jest taki straszny, bo daje kasa "bubu", a Kaczyński jest straszny, bo zabrał kasa "bubu" – ironizował. – I "Gazecie Wyborczej", i Krystynie Jandzie, która w związku z tym płacze w niemieckiej prasie, że będzie musiała teatr zamknąć, czyli jak to było z tym teatrem? Że on był prywatny, ale działa tylko wtedy, kiedy dostaje państwowe pieniądze. No to może rzeczywiście – jeżeli państwo daje moje pieniądze to może niech chociaż tam wybierze dyrektora? Jakoś nie jest to straszne, nie mówię, że był to zły teatr, zresztą często w nim nie bywałem – powiedział.
Patrząc na nową okładkę "Newsweeka" Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że "Tomasz Lis już naprawdę wymaga opieki lekarskiej". – Jeśli ktoś śledzi jego Twittera, jest to może traumatyczne przeżycie, ale pouczające, to widać, że on jest w stanie jak Krystyna Janda, tzn., że on się miota od ściany do ściany, widzi Kaczyńskiego wszędzie, w każdym kubku – mówił publicysta.
– Teraz okazuje się, że zobaczył Kaczyńskiego w Trumpie. "Czy świat oszalał" – pół-Trump, pól-Kaczyński – zaprezentował nową okładkę tygodnika Lisa. – I teraz właściwie ja już nie wiem. Usiłuję wniknąć umysłowo w takiego lemiga, który to czyta i ja już nie wiem – czy to ma obrzydzić mu Trumpa Kaczyńskim, czy Kaczyńskiego Trumpem, czy nastraszyć? Straszenie Polaków, że "ten Kaczyński jest taki, jak nowy prezydent USA" to zadziała? W Polsce jest przeświadczenie, ze przecież w Stanach jest tak fajnie. A może Lis zapisuje się do obozu lizustwowego, bo kończą mu się pieniądze? Nie wiem – pytał Ziemkiewicz.