O spaleniu tęczy na pl. Zbawiciela, ataku na rosyjską ambasadę, a także o elitach III RP w Telewizji Republika rozmawiali Piotr Gociek i Rafał Ziemkiewicz.
Piotr Gociek i Rafał Ziemkiewicz odnieśli się do echa wydarzeń, które miały miejsce podczas warszawskich obchodów Święta Niepodległości. Jednym z głównych tematów w niemal wszystkich mediach jest powszechne ubolewanie nad spaloną – po raz kolejny – tęczą na pl. Zbawiciela. Rafał Ziemkiewicz, komentując sprawę, podkreślił: „Wiadomo, że ta tęcza nie została tam postawiona jako symbol biblijny, wiadomo, że nie przypadkiem została postawiona na pl. Zbawiciela i wiadomo, że została tam postawiona w ramach prowokacji”. Dziennikarz jest przekonany, że ludzie zostali sprowokowani po raz piąty i dlatego doszło do spalenia tęczy. Zaznaczył także, że: „firma, która ją wystawiła nie powinna dostać ani centa za jej postawienie. – Przecież zapewniano, że tęcza jest ogniotrwała".
Ziemkiewicz zwrócił także uwagę, że obecna ekipa rządząca naszym krajem oskarża wszystkich o występujące wśród Polaków podziały. Przy czym zauważa, że to przecież sama tęcza na pl. Zbawiciela, poprzez swoją symbolikę, jest powodem sporów zarówno mieszkańców Warszawy, jak i całej Polski. Przywołuje w związku z tym modelowy przykład — sytuację z Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, który bardzo szybko usunięto, właśnie dlatego, że dzielił Polaków.
Ziemkiewicz porusza także kwestię zamieszek pod ambasadą rosyjską.
— Budka policyjna została nazwana ambasadą. Przypominam, że, kiedy w Moskiwe do nieprzytomności pobito Polaków to Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wyraziło ubolewanie i, co ważne, nie zrobiło tego za pomocą oficjalnej noty. Tutaj Rosja zażądała noty, a pan prezydent wyskoczył z opowieścią, że Rosja ma absolutnie prawo do najostrzejszych sformułowań. Można powiedzieć, że wylizał buty – skwitował Ziemkiewicz.
Zdaniem dziennikarza „oliwy do ognia” dolał rzecznik MSZ, były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, który „dopadł Twittera i napisał, że Polska dopuściła się naruszenia konwencji wiedeńskiej”.
– Ustawił się w pozycji na płask — stwierdził Ziemkiewicz. — Polska na kolanach, na płask z własnego wyboru. Całe tłumy „przepraszaczy” — dodał.
Piotr Gociek zwrócił uwagę, że często przy rocznicach odzyskania niepodległości pojawiają się porównania roku 1989 do 1918. Zaznacza on jednak, że w II RP, choć przedstawicie elit mieli inne pomysły na Polskę, to jednak nikomu z nich w ramach tej walki nie przychodziło do głowy mówić, że Polska to nienormalność, że wstydzą się Polski i nie chcą być Polakami. Jak stwierdza w obecnych elitach panuje nawet na to moda.
— To jest różnica między państwem kolonialnym, a państwem niepodległym. W Państwie niepodległym jesteś elitą, bo jesteś lepszy od innych, w państwie kolonialnym jesteś elitą, bo jesteś gorszy, bo jesteś głupi, bardziej sprzedajny, w związku z tym wyżej zachodzisz. Tak było w PRLu, takie mamy elity teraz — dodaje Ziemkiewicz.
ap, mg, Telewizja Republika, fot. Telewizja Republika