Ziemkiewicz: PiS kopie w klatkę z małpą, którą w tym wypadku jest KOD | SALONIK POLITYCZNY
– Po co była PiS-owi ta ustawa o zgromadzeniach? Odpowiedzią może być przejęcie socjotechniki PO, która kopała w klatkę z małpą. W tym wypadku małpą jest Mateusz Kijowski i Komitet Obrony Demokracji – mówił gospodarz programu.
Gośćmi Rafała Ziemkiewicza w "Saloniku politycznym" byli Kamila Baranowska, Stanisław Janecki oraz Łukasz Warzecha.
APEL KOD to strzał w stopę opozycji
"13 grudnia wyjdźmy na ulice wszystkich polskich miast i miasteczek i pokażmy, że nie zgadzamy się na niszczenie Polski. Zaprotestujmy przeciwko aroganckiej wszechwładzy PiS. Ale też pokażmy, że potrafimy być razem" – czytamy w odezwie na na stronie Koduj24.pl. Podpisali się pod nią m.in. Lech Wałęsa, Marta Lempart, Sławomir Broniarz, Władysław Frasyniuk i Krystyna Janda.
– Cała ta historia to jedno wielkie nieporozumienie – mówiła Kamila Baranowska. – Wezwanie KOD-u to postulat zupełnie niezrozumiały i ocierający się o dziwne pomysły. To niebezpieczna gra, osoby, które podpisały się pod tym apelem okazały się być kontrowersyjnymi. Odezwa na 13 grudnia to strzał w stopę opozycji i kompletne nieporozumienie.
Łukasz Warzecha dodał, że jego zdaniem Platforma Obywatelska, która - przynajmniej z założenia - zdaje się być poważną opozycją, nie kontroluje procesu, w którym bierze udział. – Z wizerunkowego punktu widzenia, włączenie niektórych osób - mam tu na myśli chociażby Pieczyńskiego, mówiącego o wiedźmach - jest ryzykowne i nieopłacalne. Jeśli PO planuje współpracę z Lechem Wałęsą i uważa, że on im przysporzy zwolenników to proces demencji intelektualnej wśród członków tej partii zaszedł naprawdę daleko – dodaje publicysta "Do Rzeczy".
ANI PETRU ANI SCHETYNA NIE WIEDZIELI POD CZYM SIĘ PODPISUJĄ
– Opozycja nie wiedziała, kogo Kijowski ogłosi pod apelem czy odezwą do narodu ws. obchodów 13 grudnia. Jak już się to wydarzyło, to dla PO oraz .Nowoczesnej było za późno, by się wycofać. Oznacza to dla nich utratę wizerunkową – delikatnie powiedział Ziemkiewicz.
KIJOWSKI JAK JARUZELSKI
– Zrobiłem coś, co radzę również Państwu – apelował Stanisław Janecki. Porównałem przemowę Jaruzelskiego z 13 grudnia oraz ostatnią odezwę Mateusza Kijowskiego. Gwarantuję, że znajdziecie Państwo wiele podobieństw. Pytanie, czy Kijowski jest przekaźnikiem treści i ludzi, którzy za tym stoją czy raczej inicjatorem tych treści. Niektóre fragmenty obydwu przemówień są identyczne – zwraca uwagę Janecki.