– Dziś bohaterką negatywną prasy jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, nawet w pismach, które do tej pory murem stały za Hanką. Kasta zdradziiła HGW. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł tak, że czarno na białym okazało się, że HGW nie ma prawa nie stawiać się przed komisją. Jej ostatni obrońca to szalony Niesiołowski, który jak zwykle nazwał to "bolszewicką, bezprawną komisją" i przy okazji jedzie po Schetynie. Pytanie, czy w tej sytuacji będzie trzeba reformować wymiar sprawiedliwości, czy sędziowie zrozumieli pewne oczywistości - pytał Rafał Ziemkiewicz w programie "Chłodnym Okiem".
"Sam fakt, że jako obrońca HGW występuje Stefan Niesiołowski, dowodzi pewnej desperacji"
– Niesiołowski jest gotów wszystkiego bronić i wszystko powiedzieć, by obrazić PiS. Sam fakt, że jako obrońca HGW występuje Stefan Niesiołowski, dowodzi pewnej desperacji po tym, jak mistrz świata Grzegorz Schetyna zapowiedział, że może pani prezydent powinna iść na tę komisję, bo nieobecni nie mają racji. Wiemy to np. z wypowiedzi na temat 500 Plus, który był programem, który miał doprowadzić do bankructwa i o imigrantach, którzy są fajni lub nie są. Większość gazet wieszczy, że w grudniu HGW ma przestać być wiceprzewodniczącą PO. Przypadkiem jest to zbieżny termin z rozprawą dot. nieruchomości przy Noakowskiego 16 - mówił Rafał Ziemkiewicz.
"Czyli, żeby wygrać, trzeba udawać konserwatystę"
– Bardzo mnie rozbawił artykuł w Rzeczpospolitej, w którym dobrych rad opozycji udziela Aleksander Hall. Rady są w sumie dobre - przeciwnicy PiS muszą postawić na wspólnotę narodową, skupić się na głosach tradycyjnych wyborców. Czyli, żeby wygrać trzeba udawać konserwatystę. Ale nie bardzo sobie to wyobrażam. Jak Grzegorz Schetyna z Petru zaczną mówić, że są konserwatystami. to będą cholernie wiarygodni! - stwierdził Ziemkiewicz.
"Coś pęka w tej opozycji totalnej. Widać, że zaczęło być w modzie przyznawać, że jednak nie zauważaliśmy problemów ludzi"
– Dodajmy do tego wywiad w Dzienniku Gazecie Prawnej. Jest to wywiad z Włodzimierzem Cimoszewiczem, który 2 lata temu ogłosił, że kończy publiczne występy i od tego czasu nie ma tygodnia, by Cimoszewicz nie wyskakiwał w mediach. Teraz jest w Dzienniku Gazecie Prawnej razem z synem. Daje głos ciekawy -"już nie pyskuje przeciwko temu programowi 500 Plus". Zauważył, że rodziny biedne żyją lepiej. Coś pęka w tej opozycji totalnej. Widać, że zaczęło być w modzie przyznawać, że jednak nie zauważaliśmy problemów ludzi. "Platforma Obywatelska zapomniała o ludziach" - stwierdził Cimoszewicz.