– Hanna Gronkiewicz-Waltz pokazała dowód przeraźliwej obłudy. Mając gębę pełną frazesów o konstytucji… To są obrzydliwi hipokryci (...) W Polsce jest część Polaków, która żyje mając w pamięci Dmowskiego i Piłsudskiego i część, która żyje pod patronatem Brukseli – powiedział Rafał Ziemkiewicz (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.
Rafał Ziemkiewicz zapytany o to, na który marsz się wybiera, odpowiedział...
– Wybieram się tak jak zawsze na Marsz Niepodległości. MN był zawsze marszem biało-czerwonym. Duch Polski, arcy-Polski unosi się nad tymi obchodami – bajzel, wszystko na ostatnią chwilę, jakoś to będzie… Cała nasza historia (...) Samym sobie pokazujemy jak świętujemy.
– Myślę, że prezydent z premierem trochę się pospieszyli ze swoją decyzją. Dla każdej władzy inicjatywa społeczna, to jest taki gwóźdź w bucie. Marsz Niepodległości ma swoją 8-letnią historię. Nie jest to marsz narodowców, chociaż to oni go zainicjowali. Znaleźli się pod wściekłym atakiem „Gazety Wyborczej” – mówił publicysta.
Protest przeciwko Targowicy
– Jest to przedsięwzięcie, które jest wyrazem protestu przeciwko pedagogice wstydu, przeciwko tej całej Targowicy – wskazywał Ziemkiewicz. – To nie jest marsz, który można upaństwowić, żeby wszyscy sobie przyszli. Nie życzę sobie tam Urbana, LGBT… – dodał.
– Hanna Gronkiewicz-Waltz pokazała dowód przeraźliwej obłudy. Mając gębę pełną frazesów o konstytucji… To są obrzydliwi hipokryci – podkreślał publicysta. – Polacy nie będą tego dnia razem. Nie ma jedności. Rozumiem nasze marzenia o jedności...
– W Polsce jest część Polaków, która żyje która żyje mając w pamięci Dmowskiego i Piłsudskiego i część, która żyje pod patronatem Brukseli…
Stefan Michnik, oskarżony o zbrodnie stalinowskie
– Stefan Michnik? Lepiej późno niż wcale. To powinno było nastąpić 20 lat temu. Ma to raczej wymiar tylko symboliczny. Nadzwyczajna kasta ma immunitety i jest broniona przez cały ten sędziowski establishment – nie miał wątpliwości Ziemkiewicz.