– To było państwo teoretyczne, które zastaliśmy, jak mówił klasyk, jeden z ministrów rządu PO-PSL. Sienkiewicz dobrze rozpoznał stan państwa, ale przyczynił się do tego. Stan państwa był fatalny, trzeba wszystko odbudowywać. Kiedy obejmowaliśmy władzę po rządach SLD i teraz po rządach PO, to sytuacja jest zdecydowanie grosza teraz (...) chodzi o kwestię funkcjonowania instytucji państwowych, o zjawisko nepotyzmu kwitnące podczas tamtych rządów. Prywata, kolesiostwo, korupcja, zupełna beztroska, jeśli chodzi o wydawanie środków publicznych, zlecanie swoim zadań, cały szereg innych działań można przywołać. Oni rządzili osiem lat i wiele złego zrobili dla Polski – powiedział w Telewizji Republika wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.
Wiceszef MSWiA odniósł się na antenie do dzisiejszego audytu, który zaprezentują w Sejmie poszczególni ministrowie. Zieliński przyznał, że stan państwa jest fatalny, zaś niedługo nie byłoby czym rządzić. – Wszystko likwidowano: posterunki policji, przystanki autobusowe, szkoły. Jeszcze trochę i państwo by zlikwidowano. Z 817 posterunków, jakie zostawiliśmy w 2007 roku koalicja PO-PSL zlikwidowała 415 posterunków. Teraz jest ponad 100 wniosków o reaktywację posterunków. Nie dało to żadnych oszczędności, przestępczość w tych miejscach wzrosła, a jeśli ktoś twierdzi, że nie wzrosła, to tylko dlatego, że nie ma komu jej rejestrować, bo nie ma policjantów – dodał.
"Mówiliśmy, że koncepcja policji na telefon się nie sprawdzi"
Zieliński podkreślił, że w wielu miejscach w Polsce wzrosła przestępczość, o czym informują mieszkańcy na specjalnych spotkaniach. Wiceminister zaznaczył, że w ciągu trzech miesięcy wzięło w nich udział ponad 217 tysięcy osób. W jego ocenie w wielu miejscach pogorszyły się statystyki, a w innych przestępczość wzrosła, zaś etaty skumulowano tylko w większych jednostkach. – My się na to nie zgadzaliśmy. Mówiliśmy, że koncepcja policji na telefon się nie sprawdzi – powiedział.
"Oni rządzili osiem lat i wiele złego zrobili dla Polski"
Wiceminister zaznaczył, że audyt był potrzebny, ponieważ należało opisać stan państwa. Jak dodał, zostanie on zaprezentowany w formie skróconej w Sejmie. – Chodzi o kwestię funkcjonowania instytucji państwowych, o zjawisko nepotyzmu kwitnące podczas tamtych rządów. Prywata, kolesiostwo, korupcja, zupełna beztroska, jeśli chodzi o wydawanie środków publicznych, zlecanie swoim zadań, cały szereg innych działań można przywołać. Oni rządzili osiem lat i wiele złego zrobili dla Polski – ocenił.
"Musimy na stałe zapewnić bezpieczeństwo Polakom"
Zieliński odniósł się także na antenie do ustawy antyterrorystycznej. Zdaniem wiceministra wybór w Polsce jest bardzo prosty, ponieważ albo będzie bezpieczniej, albo terroryści będą rozszerzać swoją działalność. – Władza publiczna ma obowiązek zapewniania bezpieczeństwa obywatelom i my się z tego wywiążemy bez względu na to, co mówi Grzegorz Schetyna. Po lipcu (wtedy jest szczyt NATO i ŚDM – red.) także będzie się toczyło życie. Musimy na stałe zapewnić bezpieczeństwo Polakom – powiedział.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Nowelizacja specustawy o szczycie NATO. Rząd przyjął projekt