Dzisiejsze obchody 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przebiegają w burzliwej atmosferze. Najpierw Hanna Gronkiewicz-Waltz, która rozwiązała Marsz Powstania Warszawskiego, teraz kolejne doniesienia napływają z Torunia. " Wyłamana krata, wyrwane litery. Dzień przed rocznicą wybuchu powstania warszawskiego, w Toruniu zniszczony został Pomnik Żołnierzy Wyklętych" – podaje portal bydgoszcz.tvp.pl.
Osoby odpowiedzialne za powstanie obelisku skarżą się, że ten nieustannie jest niszczony. Zamierzają złożyć wniosek o zainstalowanie w tym miejscu monitoringu.
– Jadąc do Urzędu Miasta Torunia, spojrzałem jak zawsze w stronę Pomnika Żołnierzy Wyklętych i moją uwagę przykuła krata leżąca pod tablicą. Zaparkowałem samochód, podszedłem, zobaczyłem, że jest wyrwana, są też wyrwane trzy litery oraz jedna literka jest skrzywiona. Poinformowałem o tym fakcie pana Rabuszaka - pełnomocnika prezydenta miasta Torunia ds. bezpieczeństwa. On zasugerował, że powinienem to zgłosić na policję. Pomnik Żołnierzy Wyklętych jest notorycznie obklejany jakimiś naklejkami, karteczkami, jest brudzony jogurtem, jakimiś substancjami, piwem, sokami, dlatego że często są takie lepkie plamy na granicie. Jest też obsikiwany przez osoby nadużywające alkoholu. O tym wszystkim też mogłaby powiedzieć straż miejska – opowiada Karol Maria Wojtasik, radny PiS.
– Otrzymaliśmy we wtorek w tej sprawie zgłoszenie. Policjanci, którzy tam na miejscu wykonywali oględziny, rzeczywiście potwierdzili fakt uszkodzenia elementów tego pomnika. My teraz ustalamy okoliczności tego zdarzenia, ustalamy również sprawców. Docieramy również do zapisów monitoringu z okolic tego zdarzenia. Te wszystkie zebrane przez nas materiały trafią do prokuratury – informuje mł. asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego KMP w Toruniu.