Na południu Francji zawalił się most wiszący nad rzeką Tarn. Do wody wpadły samochody osobowe i ciężarówka. Zginęła co najmniej jedna osoba, cztery udało się uratować. Cały czas trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa.
Do katastrofy doszło w poniedziałek około godz. 8 w miejscowości Mirepoix-sur-Tarn, 30 kilometrów na północny-wschód od Tuluzy. Metalowa konstrukcja łączyła miasta Mirepoix-sur-Tarn i Bessieres. W wyniku zawalenia się mostu do rzeki wpadła ciężarówka i dwa samochody osobowe.
Na miejscu pracuje obecnie ponad 60 ratowników, nurkowie i policjanci, którzy szukają poszkodowanych. Region patrolują też dwa śmigłowce.
W katastrofie zginęła co najmniej jedna osoba. Jak informuje agencja AFP, to 15-letnia dziewczyna podróżująca jednym z pojazdów. Jej ciało zostało już wyciągnięte z wody. Matkę dziewczyny uratowali świadkowie katastrofy.
Służbom udało się uratować cztery osoby. Kilka wciąż uważa się za zaginione.
Według dziennikarzy regionalnego dziennika "La Depeche du Midi", na most wjechała ciężarówka o wadze przekraczającej dopuszczalny limit.
Un pont suspendu s'effondre dans la rivière à Mirepoix-sur-Tarn au nord de Toulouse. Au moins trois blessés ( @olecorre) https://t.co/xPMeHUOeCL pic.twitter.com/tIW0eORhaR
— Sébastien Marcelle (@SebMarcelle) 18 listopada 2019