Gościem Marcina Bąka w programie "Wolne głosy po południu" był Rzecznik Prasowy Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn. – Doskonale wiedzieli jak działają służby. Byli w stanie zmusić do stworzenia stanowiska, które obsadzone było podszytym agentem. Mieli możliwość zbierania informacji. To nadal sprawa rozwojowa, dotychczas zatrzymano 12 osób – mówił o głośnym rozbiciu siatki przestępczej.
Gang przebierańców
– Ta sprawa pokazuje grupę, która w sposób perfidny i dobrze zorganizowany zaaranżowano potężne oszustwo. Byli w stanie wytworzyć wokół siebie atmosferę, która sugerowała, że są autentyczni. Mieliśmy jednak do czynienia wyłącznie z wyłudzeniami – rozpoczął rzecznik.
– Wśród zatrzymanych jest funkcjonariusz WSI. Doskonale wiedzieli jak działają służby. Byli w stanie zmusić do stworzenia stanowiska, które obsadzone było podszytym agentem. Mieli możliwość zbierania informacji. To nadal sprawa rozwojowa, dotychczas zatrzymano 12 osób. Kolejne wątki na pewno pokażą kolejne potrzeby realizacyjne – zapowiedział nadchodzące działania.
Mechanizmy obronne państwa
– Mamy świadomość, że ta grupa przestępcza, deprecjonowała zaufanie obywateli do służb. Do tego śledztwa przywiązujemy dużą wagę. Każda osoba, do której zgłaszają się funkcjonariusze, może ich zweryfikować. Możemy to sprawdzać. Strony internetowe służb specjalnych podają konkretne kanały informacji. Powinniśmy to robić, kiedy funkcjonariusze stawiają dziwne warunki – zachęcał wszystkich by w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.
Działania służb o charakterze politycznym
– To stała taktyka posłów opozycji. Mają prawo do powoływania konferencji i komentowania naszych decyzji. Faktem jest, że pan Stanisław G. trafił na trzy miesiące do aresztu. Andrzej K. został zatrzymany i postawiono mu zarzuty. Nie ma tu miejsca na politykę. Wykonujemy obowiązki ustawowe w oparciu o przepisy prawa – podsumował Stanisław Żaryn, Rzecznik Prasowy Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.