Wellman nie spodobał się wpis znanego pisarza. Zapadł kolejny wyrok w głośnej sprawie

„Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks... Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!" – wszystko zaczęło się od tego wpisu Jacka Piekary. Dziś w sprawie tych słów zapadł kolejny wyrok.
A słowa te w 2016 roku napisał na ówczesnym Twitterze pisarz Jacek Piekara. Odniósł się tym samym do udziału dziennikarki TVN w marszach zwolenników aborcji. Słowa nie spodobały się zainteresowanej.
Sprawa ciągnie się od blisko 10 lat
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w styczniu 2018 roku. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że pisarz ma zapłacić łączną kwotę aż 470 tysięcy złotych na cele, które wybrała dziennikarka. Wellman procesowe wymagania miała spore – chciała zwrotu kosztów, przeprosin, wykupienia reklam w „Gazecie Wyborczej" i przelewu na konto jednej z fundacji. W sprawie zapadł zaoczny wyrok, który uwzględnił wszystkie wnioski powoda i wyrok się uprawomocnił. Sąd Apelacyjny przekazał jednak decyzję niższej instancji do ponownego rozpatrzenia.
Kolejny wyrok
Cztery lata po pierwszym wyroku sąd uznał, że Jacek Piekara naruszył dobra osobiste Doroty Wellman. Wówczas pisarz został zobowiązany do opublikowania przeprosin na Twitterze oraz przekazania 20 tysięcy złotych na rzecz wskazanej fundacji. Wówczas sąd odrzucił większość żądań prezenterki „Dzień dobry TVN”, w tym przeprosin w mediach. Piekarzowi i ten wyrok się nie spodobał i złożył apelację. Tym razem uargumentował to tym, że wyrok w części ogranicza wolność wypowiedzi. Nadmienił, że jego wpis był jedynie satyrą polityczną, a nie atakiem personalnym.
Jest jeszcze jeden wyrok, ale na tym nie koniec
Ostatecznie sprawa miała swój finał 9 lipca br. Zainteresowany poinformował o tym w mediach społecznościowych. Sąd ponownie złagodził wyrok. Piekara ma przeprosić dziennikarkę na platformie X (dawniej Twitter), ale wszystkie dotychczasowe żądania zostały odrzucone.
Teraz Jacek Piekara zamierza złożyć wniosek o kasację do Sądu Najwyższego. Autor książek SF pisze w swoich mediach społecznościowych, że: "(…) wolności trzeba bronić. W moim własnym imieniu i w imieniu wszystkich tych, którzy uwierzyli, że będę jej bronił”.
Źródło: Republika, Wirtualne Media
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X