Plany nowego marszałka Senatu w mocnych słowach skomentował na Twitterze publicysta Rafał Ziemkiewicz:
– Pan Grodzki wygląda mi na męską wersję Ewy Kopacz, ze sporym dodatkiem Mateusza Kijowskiego – czytamy na portalu społecznościowym.
– Zamierzam się wybrać do amerykańskiego Senatu – zadeklarował nowy marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Polityk jest wdzięczny przedstawicielom izby wyższej Kongresu, że w 2016 roku skrytykowali w liście rząd Beaty Szydło. Oskarżyli wówczas polskie władze, że "zagrażają niezależności mediów i Trybunału Konstytucyjnego oraz psują wizerunek Polski jako wzorca przemian demokratycznych. List podpisało trzech senatorów w tym John McCaine.
– Przypomnę słynny list senatorów Johna McCaina, Dicka Durbina i Bena Cardina, który w początkach bojów o Trybunał Konstytucyjny tutaj wpłynął. I jestem to w swoim sumieniu winien amerykańskiemu Senatowi – podkreślił Grodzki w rozmowie z RMF FM.
Marszałek podkreślił także, że już w poprzedniej kadencji odwiedził Stany Zjednoczone i spotkał się z autorami listu.
Do słów polityka w ostrych słowach odniósł się publicysta Rafał Ziemkiewicz:
– Przy okazji niech podziękuje też tym, co podpisali się pod listem żądającym od Polski "mienia bezspadkowego" na mocy 447" – napisał na Twitterze.
– A tak poważnie, mam wrażenie, że totalsi znowu wdepnęli. Pan Grodzki wygląda mi na męską wersję Ewy Kopacz, ze sporym dodatkiem Mateusza Kijowskiego – dodał Ziemkiewicz.