"Szefowa Fundacji Życie i Rodzina Kaja Godek poinformowała o zablokowaniu jej profilu na Twitterze. Okazuje się, że liberalne media nie obejmują swoją „tolerancją” działań pro-liferki" – informowaliśmy wczoraj na łamach portalu telewizjarepublika.pl. Medium poszło o krok dalej.
Konto Kai Godek zablokowano pod pretekstem „nieuzasadnionego okrucieństwa”.
„Twitter blokuje za upominanie się o życie dzieci. Bez komentarza, pozdrawiam, Kaja Godek” – pisze na koncie Fundacji Kaja Godek. Tutaj jednak pozostaje wierzyć na słowo… komunikatu odtworzyć się już nie da, ponieważ profil "Fundacja Życie i Rodzina" również został zablokowany.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kaja Godek zablokowana na Twitterze. W mniemaniu administracji, działania pro-life to "nieuzasadnione okrucieństwo"
"@Zycie_i_Rodzina Konto użytkownika @Zycie_i_Rodzina jest chwilowo niedostępne, bo narusza Zasady Twittera dotyczące multimediów" – widnieje komunikat po wejściu na profil na Twitterze.
Środowisko miliona osób (tyle podpisów udało się zebrać) zostało wprost ocenzurowane. Do walki z poglądami konserwatywnymi włącza się kolejne medium – Twitter. Można wyczekiwać przełomu?