Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował na trzy miesiące 42-latka, który uciekając przed policją w miejscowości Olszynka koło Przemyśla śmiertelnie potrącił rowerzystę. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło we wtorek wieczorem w Olszynce k. Przemyśla. Jak podawała wówczas policja, kierowca bmw nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając przed policją na zakręcie potrącił prawidłowo jadącego rowerzystę, a za chwilę uderzył w auto zaparkowane przy wjeździe na jedną z posesji, po czym jego samochód przewrócił się na bok. Wówczas wydostał się z auta i zaczął uciekać pieszo. Został zatrzymany przez policjantów.
Potrącony rowerzysta zmarł na miejscu. Badanie wykazało, że kierowca bmw był pijany – miał 2 promile alkoholu we krwi.
Mężczyzna usłyszał zarzut, że będąc w stanie nietrzeźwości, prowadząc samochód, umyślnie naruszył przepisy w ruchu drogowym, przekraczając dopuszczalną prędkość czym doprowadził do nieumyślnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając ofierze pomocy.
Ponadto Tomasz N. usłyszał także zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej, pomimo wydawanych przez policję sygnałów dźwiękowych i świetlnych. 42-latek w czasie przesłuchania w prokuraturze przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego z uwagi na obawę utrudniania przez niego postępowania, poprzez prawdopodobieństwo ukrywania się lub ucieczki. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.
O decyzji sądu poinformowała dzisiaj po południu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu prok. Marta Pętkowska. Dodała, że podczas posiedzenia aresztowego Tomasz N. nie składał wyjaśnień.
.