Policjant ujawnił nieprawidłowości - grozi mu utrata pracy

Kilka godzin po artykule Interii, w którym opisano jak Biuro Spraw Wewnętrznych Policji "polowało" na policjanta, komendant miejski w Krakowie zdecydował o likwidacji wydziału kryminalnego w komisariacie V. To tutaj pracował bohater tego tekstu. Dodatkowo przeciwko kilku policjantom mającym z nim kontakt wszczęto czynności sprawdzające. Komenda główna przedstawia wykluczające się wersje – informuje portal Interia.
Uderzenie w funkcjonariusza
Przeszukanie mieszkania, zabranie prywatnego telefonu i służbowego komputera - takie działania na początku marca 2024 r. podjęło Biuro Spraw Wewnętrznych Policji (BSWP) przeciwko funkcjonariuszowi z Krakowa. Chodzi o policjanta Łukasza Czesnaka, który w wiadomości do dziennikarza Interii, wysłanej na początku 2023 r., poinformował, że w radiowozach brakuje paliwa.
O swoich działaniach BSWP nie poinformowało prokuratury. Dopiero po zakończeniu akcji biuro chciało, aby policjant usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych.
Prokuratura w Krakowie uznała jednak, że do złamania prawa przez funkcjonariusza nie doszło. Początkiem grudnia 2024 r. sąd w Krakowie zdecydował, że trzeba wyjaśnić wszystkie wątpliwości związane z działaniami BSWP. Sędzia uznał, że policjanci dowolnie interpretowali przepisy. Stwierdził również, że brak było podstaw do „wszczęcia i prowadzenia postępowania przygotowawczego”. Prokuratura w Przemyślu w lutym wszczęła śledztwo w sprawie możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
Nowe fakty
Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Policjant, który powiadomił prokuraturę o ewentualnym przekroczeniu uprawnień przez BSWP, może stracić pracę. Ostateczna decyzja będzie należeć do podinsp. Pawła Jastrzębia, komendanta miejskiego policji.
Powodem takiej sytuacji jest rozkaz organizacyjny (numer 1/25 - przyp. red.) podpisany przez komendanta. Został on wydany 28 stycznia, kilka godzin po publikacji tekstu opisującego kulisy działań Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Interia zapoznała się z jego treścią. Z dokumentu wynika, że szef krakowskich policjantów zdecydował o likwidacji od marca wydziału kryminalnego w komisariacie V w Krakowie. Tego samego, w którym pracował Łukasz Czesnak, bohater tekstu Interii.
W praktyce decyzja oznacza, że stanowisko pracy policjanta zostało zlikwidowane, a on sam został przeniesiony „do dyspozycji przełożonego”, czyli komendanta miejskiego. Zgodnie z przepisami taki stan rzeczy może trwać 12 miesięcy, w tym czasie szef krakowskich policjantów musi mianować go na inne stanowisko służbowe lub zwolnić z pracy.
Komenda przedstawia inną wersję
Komenda miejska policji zaprzecza, aby zmiany miały związek z artykułem. "Pomysł na zmianę struktury pojawił się już w połowie ubiegłego roku i był poprzedzony wnikliwą analizą, która dotyczyła między innymi bardziej precyzyjnego podziału licznych zadań, realizowanych przez tę jednostkę. Zmiana struktury w żadnym wypadku nie była podyktowana publikacją tekstu” – Informuje Interia, która uzyskała odpowiedź przesłaną przez biuro prasowe komendy miejskiej policji.
Tymczasem prokuratura w Przemyślu wszczęła śledztwo w sprawie możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Z ustaleń Interii wynika, że śledczy mają przesłuchać osoby ze ścisłego kierownictwa BSWP, które miały odpowiadać, za całą akcję.
Interia ustaliła, że pierwsi świadkowie w tej sprawie zostali już przesłuchani. Prokuratura nie poinformowała jednak o przeprowadzeniu przesłuchań mecenasa policjanta, przeciwko któremu BSWP prowadziło działania. Tym samym uniemożliwiono mu wzięcie udziału w przesłuchaniu.
Działania prokuratury
Prokuratura chce sprawdzić, czy funkcjonariusze BSWP dopuścili się fałszowania dowodów. O co dokładnie chodzi? BSWP podczas swoich działań zarekwirowało jeden z komputerów znajdujących się na komisariacie, do którego dostęp miało co najmniej kilkunastu policjantów.
Pierwsze oględziny sprzętu nie wykazały żadnych nieprawidłowości, a prokuratura nakazała jego natychmiastowy zwrot. Kilkanaście dni po tym fakcie, BSWP zabrało ponownie komputer i przetrzymywało w swojej siedzibie. Co wtedy działo się ze sprzętem, nie wiadomo. Po kilku miesiącach stwierdzono, że na komputerze znajdują się zdjęcia pornograficzne.
Co ciekawe, BSWP odkryło zdjęcia kilkanaście dni po tym, jak Łukasz Czesnak o wątpliwych działaniach BSWP poinformował komendanta głównego.
Prokuratura ma zająć się także ewentualną inwigilacją krakowskich dziennikarzy, którzy mieli ujawniać nieprawidłowości związane z działaniami krakowskiego magistratu za rządów Jacka Majchrowskiego. Działania operacyjne mieli prowadzić funkcjonariusze BSWP.
Jakie efekty?
Od publikacji tekstu o "polowaniu" na policjanta miną niebawem dwa miesiące. Co zrobiła Komenda Główna Policji w celu wyjaśnienia tej sprawy? Na razie policyjna centrala przedstawia wersje, które wzajemnie się wykluczają.
BSWP nie poinformowało prokuratury o swoich działaniach przeciwko policjantowi Łukaszowi Czesnakowi. Dopiero po zakończeniu akcji biuro chciało, aby policjant usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych.
Tymczasem funkcjonariusz Biura Spraw Wewnętrznych Policji, który dał zgodę na "polowanie na policjanta", otrzymał awans. W połowie grudnia 2024 r. kilka miesięcy po przeprowadzonej akcji komendant główny policji i komendant BSWP zawnioskowali do ministra spraw wewnętrznych i administracji o nowe stanowisko dla Krzysztofa Lutego. Chcieli, aby funkcjonariuszowi BSWP powierzono pełnienie obowiązków zastępcy komendanta BSWP.
Rzecznik prasowa komendanta głównego twierdzi, że "nieprawdą jest fakt, jakoby Komendant Główny Policji w tej sprawie skierował wniosek do MSWiA". Szkopuł w tym, że biuro prasowe ministerstwa potwierdziło Interii, że komendant Boroń taki wniosek przekazał do resortu.
Źródło: Republika/Interia
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X